Tego kierowcę najwyraźniej poniosła fantazja - mówią policjanci o mężczyźnie, który białym porsche jechał drogą S8 z prędkością ponad 250 km/h. Dlaczego? Mieszkaniec województwa łódzkiego wyjaśnić tego nie potrafił. Mandatu nie dostał, ale jego sprawą ma zająć się sąd.
Zniecierpliwieni kierowcy postanowili nie czekać na zakończenie utrudnień po kolizji na opolskim odcinku A4. Zawrócili i pojechali pod prąd. Natknęli się jednak na policjantów. Efekt? Obyło się bez mandatów. Kierowcy zostali tylko pouczeni.
We wrocławskim ogrodzie zoologicznym na świat przyszła mała rysica. Samiczka jest córką 15-letniej Pandory, a dla pracowników zoo była zaskoczeniem, bo rysie zazwyczaj rodzą się w maju. - Dlatego straciliśmy już nadzieję na tegoroczny przychówek, a tu taka niespodzianka - przyznają pracownicy zoo i podziwiają małego drapieżnika. Młoda wciąż żywi się mlekiem matki, ale zakosztowała już mięsa. Wesoła bryka po wybiegu i nie czuje się onieśmielona obecnością odwiedzających, choć ciężko ją wypatrzyć.
Kolorowe, przerażające i fascynujące - tak o artystycznych lalkach Klaudii Gaugier z Dolnego Śląska mówią wszyscy ci, którzy je zobaczą. Laluzje mają wywoływać emocje. Są stworzone dla dorosłych, ale najwięcej zachwytu i empatii budzą wśród dzieci. Materiał "Faktów po południu".
Przez kilkaset lat w tym miejscu mordercy i rabusie żegnali się z życiem. Archeolodzy z Uniwersytetu Wrocławskiego odnaleźli pozostałości po szubienicy w Złotoryi (woj. dolnośląskie). Odkopali nie tylko fundament, ale także kości i łańcuchy, którymi przykuwano ciała martwych już skazańców. W sumie w tym miejscu wykonano ponad 30 egzekucji.
26-latek z Dolnego Śląska jest podejrzany o wykorzystanie 5-letniego chłopca. Dziecko miał zmusić do seksu oralnego. Zdaniem śledczych do molestowania doszło, gdy mama pozostawiła swojego syna pod opieką sąsiada. Mężczyzna wyjaśnień nie chce składać. Na jego aresztowanie nie pozwala stan zdrowia podejrzanego. 26-latek jest przykuty do łóżka.
"Zaczęła rodzić, a jej dzieci wypadały z balkonu jeden po drugim" - opisują wolontariusze Brzeskiego Przytuliska "Przytul Psisko". Suczka była uwięziona na balkonie, jej właścicieli nie było w mieszkaniu. Pod budynkiem znaleziono trzy szczeniaki. Nie udało im się pomóc.
Na drodze krajowej nr 8 ciężarówka zderzyła się z motorowerem. W wyniku wypadku zginął kierowca jednośladu. Utrudnienia na drodze trwały niemal cztery godziny.
14-letni wychowanek poprawczaka opuścił placówkę, ukradł Fiata 126p i ruszył w miasto. Namierzyli go policjanci, którzy chcieli przerwać "wycieczkę". Chłopak nie zamierzał oddać się w ich ręce. Z samochodu wydostał się przez okno i próbował uciekać na piechotę.
Na terenie Kamiennej Góry (woj. dolnośląskie) mają znajdować się ciężarówki z nieznanym ładunkiem. Mieli ukryć je tam, pod koniec II wojny światowej, Niemcy. Czy ciężarówki istnieją, a jeśli tak, to czy kryją skarby? Urzędnicy zastrzegają: tego na razie nie wiemy. Wkrótce rozpoczną pracę, by odnaleźć podziemną sztolnię.
To miała być zwykła kontrola drogowa - przyznają policjanci z Prudnika (woj. opolskie). Kierowca jednak zatrzymać się nie chciał. Choć jechał ze swoją 2-letnią córkę przed funkcjonariuszami zaczął uciekać. Pościg zakończył na ogrodzeniu.
W jednym z budynków w Świdnicy (woj. dolnośląskie) pojawił się wąż. Mieszkańcy byli przerażeni. Na miejsce wezwano służby. Strażakom gada udało się schwytać. Jednak, gdy czekali na kogoś, kto zaopiekuje się zwierzęciem to się oswobodziło i uciekło.
19-latek siedzący za kierownicą ciągnika rolniczego został zatrzymany przez policjantów z wrocławskiej drogówki. Swoim pojazdem, wyposażonym w prasę do słomy, jechał po autostradzie A4. - Dla ciągników nie ma tam miejsca - ostrzegają funkcjonariusze. Nastolatek tłumaczył, że na drogę pokierowała go nawigacja.
Pas autostrady A4 w kierunku Wrocławia przez ponad pięć godzin był zablokowany po wypadku, do jakiego doszło na 147. kilometrze drogi. Zginęła w nim jedna osoba.
Miał w domu nielegalny arsenał - mówią policjanci o przedmiotach znalezionych w mieszkaniu 41-letniego mieszkańca Dolnego Śląska. Oprócz broni miał też kilkaset tysięcy złotych, które mogą pochodzić z nielegalnego hazardu.
Najpierw wilki ktoś miał widzieć, później tajemnicze "coś" zagryzło krowy i kozy w okolicach Wałbrzycha, następnie znaleziono odciśnięte w ziemi tropy. W końcu wilk został uchwycony przez fotopułapkę ustawioną w lesie. W tych okolicach tych drapieżników nie było od XIX wieku.
Ponad 70 lat obraz przedstawiający Maryję z Dzieciątkiem był ukryty w kaplicy św. Elżbiety we wrocławskiej katedrze. Został znaleziony przypadkiem, podczas prowadzenia innych prac. - To największa nagroda, jaką może sobie wymarzyć każdy konserwator - mówi mężczyzna, który odnalazł obraz. Jest w złym stanie, ale przetrwał.
Głośnymi brawami i okrzykami podziękowali mieszkańcy Krakowa i pielgrzymi funkcjonariuszom policji za służbę podczas Światowych Dni Młodzieży. Wszystko zostało uwiecznione na nagraniu. Podobnych spontanicznych podziękowań było więcej. - To bardzo budujące - mówi rzecznik komendanta głównego policji.
Na Zamku Książ rozpoczęły się prace, które mają wyjaśnić, co kryje niedawno odnaleziony tajemniczy tunel. Na razie udało się odgruzować część korytarza. Już wiadomo, że niezależnie od wyniku prac zostanie on udostępniony turystom. - Zasypanie tunelu byłoby zbrodnią - podkreślają odkrywcy.
Mieszkaniec Wrocławia przejechał Czechy, Niemcy, Austrię, Liechtenstein i Szwajcarię, by później odstawić rower i wejść na szczyt Mont Blanc. W 11 dni pokonał niemal 1390 km, stawił czoło własnym słabościom, kleszczom i ślimakom.
Swoich dwóch pierwszych ofiar nawet nie znał. Nigdy wcześniej ich nie spotkał, pod osłoną nocy zakradł się do mieszkania i zabił ze szczególnym okrucieństwem. Dlaczego? - Bo uznał, że są to osoby złe - przekazują śledczy. Kolejne małżeństwo zabił w trakcie prowadzonego w ich mieszkaniu remontu. W obu przypadkach działał brutalnie. Jest akt oskarżenia przeciwko Marcinowi K.
54 km/h za dużo miał na liczniku kierowca z Dolnego Śląska. Prędkość nie była jedynym jego przewinieniem, bo po zatrzymaniu przez policjantów okazało się, że miał niemal promil alkoholu w organizmie.
Policjanci z Bolesławca udaremnili przemyt narkotyków. 27-latek, zdaniem funkcjonariuszy, chciał przemycić narkotyki za granicę. Na skrytkę wybrał nietypowe miejsce. Amfetaminą i marihuaną nafaszerował gołąbki, a później staranie ułożył je w pojemniku na żywność. Grozi mu do 15 lat więzienia.
Rodzina ze Szklarskiej Poręby podczas pobytu na Krecie natknęła się na bezdomnego szczeniaka. Bezskutecznie szukali dla niego opiekunów na miejscu. W końcu postanowili: zabieramy go ze sobą. Jednak nie można było tego zrobić od razu. Urlop się kończył, a szczeniak nie miał dokumentów ani szczepień. Pomogli dobrzy ludzie, którym los zwierząt nie jest obojętny. Teo przyleciał do Polski.
8-letnia Natalka wymarzony rower dostała na komunię. Jednak radość z prezentu popsuł złodziej, który włamał się do piwnicy. Biało-różowy rower zabrał i zastawił w lombardzie. Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał 29 zarzutów. Dziewczynka odzyskała rower.
Półki w Banku Niemowlaka działającym u sióstr boromeuszek na wrocławskim Nadodrzu uginają się od ubranek i przedmiotów dla dzieci. Piwnica w której składowane są rzeczy jest za mała, a jesienią i zimą panuje tam wilgoć, która może zniszczyć dary. Dlatego siostry chcą wyremontować inne z pomieszczeń. Potrzebują jednak pomocy. Swoją oferują wszystkim tym, którzy dla dzieci potrzebują ubranek, a nawet łóżeczek, czy wózków.
Paweł R., który podejrzany jest o pozostawienie ładunku wybuchowego we wrocławskim autobusie, trafił na obserwację psychiatryczną. Przez co najmniej cztery tygodnie lekarze będą oceniać, czy mężczyzna jest poczytalny. Prokuratura nie wyklucza, że będzie musiała złożyć wniosek o przedłużenie tymczasowego aresztu dla bombera.
Zatrzymał się do kontroli, ale zmienił zdanie. Zamiast porozmawiać z funkcjonariuszami postanowił uciekać. Po kilkuminutowym pościgu okazało się, że 59-letni mieszkaniec Głogowa (woj. dolnośląskie) jest pijany.
Dwie blaszane tuby znaleziono w zwieńczeniu kopuły miejskiego ratusza w Brzegu (woj. opolskie). Początkowo silny wiatr uniemożliwiał ich ściągnięcie. We wtorek się udało. Na razie nie zdecydowano się jednak na ich otwarcie.
"Proszę przyjąć ten dar na rzecz chorych dzieci. Podziwiam Panią i mam ufność, że wykorzysta Pani to rzetelnie. Chcę pozostać anonimowy. (...) Z ukłonami X" - napisał anonimowy darczyńca, który przekazał szefowej klinice Przylądek Nadziei złote przedmioty. - Bez względu na ich wartość, jesteśmy bardzo wdzięczni za gest - mówi prof. Alicja Chybicka.