Chciał jej tylko ukraść telefon, ale coś poszło nie tak. Dziewczyna upadła na betonowe podkłady i straciła przytomność. Być może obudziłaby się bez komórki, z potwornym bólem głowy, gdyby napastnik nie próbował zatrzeć śladów. Wrzucił żywą jeszcze 15-latkę do kolektora ściekowego. Tak, według śledczych, doszło do zabójstwa, o które oskarżają 18-letniego Artura W. Grozi mu do 25 lat więzienia.