- Za każdym razem, gdy zabłąkana lub źle wycelowana bomba zabija lub rani cywilów, ryzykujemy, że cofamy się z osiągnięciem naszych celów o miesiące, jeśli nie lata - przestrzegał swoich podwładnych przewodniczący kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA admirał Mike Mullen. Dowódca wezwał wojska amerykańskie do takiego prowadzenia wojen w Iraku i Afganistanie, aby minimalizować cywilne ofiary wśród miejscowej ludności.