Artur Zirajewski, główny świadek w sprawie zabójstwa gen. Marka Papały, już w przeszłości sięgał po duże ilości leków nasennych - ustaliła "Rzeczpospolita". W 1998 roku, trzy miesiące po aresztowaniu, "Iwan" wziął środek uspokajający o nazwie doxepina i trafił do szpitala w Gdańsku.