Jak się okazuje, wiele kobiet jest przeciwnych wprowadzaniu parytetów płci na listach wyborczych. - To oznacza niebezpieczeństwo, że na listach pojawią się kobiety z łapanki, rzesze pań Beger, oszołomki, które (...) będą krzyczeć: ja w imieniu kobiet polskich, muszę coś zrobić dla was! - przekonywała w "Poranku TVN24" aktorka Dorota Stalińska. Jej sposób mówienia do złudzenia przypominał styl innej, skądinąd kontrowersyjnej posłanki. Zobacz, jak wypadła.