Kiedy ginie osoba, która zajmowała istotne miejsce w systemie bezpieczeństwa to zakłada się najgorsze, że zginął - mówi Zbigniew Siemiątkowski, były koordynator wywiadu. Co więcej, należy przyjąć też - tłumaczył - że wszystko, co Z. wiedział przestało być tajemnicą. Co wtedy?