Wojciech Jaruzelski stanowczo zapewnia: nie prosił w 1981 roku o radziecką pomoc. - Wręcz przeciwnie! Znamy temperament Polaków, to nie byłby stan wojenny, tylko wojna, a ja pierwszy dostałbym kulkę – ocenił. Jak dodał, swojej decyzji z 13 grudnia nie żałuje, przeprasza natomiast za „zło i krzywdy”, do których stan wojenny doprowadził.