Na terenach powodziowych sytuacja poprawia się z każdą godziną. W większości rzek stan wód opada, a stany alarmowe przekroczone są tylko o kilka albo kilkanaście centymetrów. Szef MSWiA Jerzy Miller w środę rano oświadczył, że ostatnia doba była najspokojniejsza w ostatnich dniach. - Po pierwsze, na terenie Polski nie było opadów. Po drugie, nie ma ani jednego odcinka rzeki, gdzie stan wody by się podniósł w sposób inny, niż naturalny – mówił minister. Na południu kraju służby zajmują się przede wszystkim sprzątaniem po wielkiej wodzie.