Akta śledztwa z katastrofy Tu-154, prowadzonego przez polską prokuraturę wojskową, liczą 11 tomów. Jednak wśród nich nadal nie ma kluczowych materiałów, które przekazać śledczym może tylko Prokuratura Generalna Rosji. - Wysłaliśmy trzy wnioski o udostępnienie m.in. protokołów oględzin miejsca katastrofy, przesłuchań świadków i czarnych skrzynek - mówi tvn24.pl płk Zbigniew Rzepa. Na żaden prokuratorom jeszcze nie odpowiedziano.