- Te próby uczynienia z lat 2005 -2007 piekła, to nie przypadek, to reakcja na to, że próbowaliśmy tu zbudować normalne państwo, gdzie będzie działał uczciwy rynek - przekonywał Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Ostrołęki. Zdaniem prezesa PiS obecna władza broni interesów grupy, której majątki "wzięły się Bóg wie skąd".