W Kowalewicach w woj. pomorskim samochód, którym jechało dwóch policjantów, zjechał z drogi i uszkodził znaki drogowe. Jeden z funkcjonariuszy... uciekł z miejsca zdarzenia - podaje portal gp24. Jak dowiedzieliśmy się, poszukiwania cały czas trwają.
Mercedes wypadł z drogi krajowej nr 21 we wtorek ok. godz. 15 Zjechał na pobocze i uderzył w znaki drogowe.
Miejscowi policjanci
W aucie było dwóch policjantów z drogówki z pobliskiego Miastka. Jeden z nich (właściciel samochodu) uciekł z miejsca wypadku. Wezwano straż pożarną i policję. Rozpoczęły się poszukiwania, ale w nocy mężczyzny nie odnaleziono. Drugi funkcjonariusz jest lekko ranny i trafił do szpitala.
Jak powiedział w rozmowie z tvn24.pl mł. asp. Michał Gawroński z policji w Bytowie, w środę poszukiwania policjanta wciąż trwają. - W związku z tym, że sprawa dotyczy policjantów dochodzenie przejęła Prokuratura Rejonowa w Miastku. Tyle obecnie mogę powiedzieć w tej sprawie - powiedział Gawroński.
Przesłuchują
Z kolei zastępca Prokuratora Rejonowego w Miastku Krzysztof Młynarczyk powiedział, że formalnie śledztwo rozpocznie się za kilka dni, ale pierwsi świadkowie zostali już przesłuchani. - Policjant, który trafił do szpitala zostanie przesłuchany w najbliższym czasie - podkreślił Młynarczyk.
Na obecnym etapie postępowania prokuratura nie ujawnia, który z policjantów kierował samochodem w czasie wypadku.
Źródło: gp24.pl, tvn24.pl