Podwyżki na chwilę przed dymisjami

Nowy szef policji dał podwyżkę dwóm komendantom, którzy 10 dni później odeszli z pracy. Dzięki premii policjanci dostaną emeryturę wyższą o 30 proc. Tymczasem jeszcze w ubiegłym roku szef MSW zabronił podwyższania dodatków motywacyjnych - pisze "Rzeczpospolita".

Kto kontroluje naszą żywność?

Afera solna pokazała jak na dłoni braki i luki w systemie kontroli żywności w Polsce. Receptą ma być stworzenie nowego centralnego urzędu, który miałby dbać o bezpieczeństwo i jakość tego, co jemy. Dziś zajmuje się tym aż siedem instytucji, co momentami może prowadzić do chaosu. Nie ma jednak pewności, że powstanie jednego urzędu usprawni kontrolę tego, co trafia na nasze talerze.

Jak jedzą Polacy? Fast-food czy eko?

Jesteśmy tym co jemy, a jednak na co dzień nie za bardzo przejmujemy się, co i jak spożywamy. Nieodpowiednia dieta może prowadzić do poważnych chorób serca i przewodu pokarmowego. Prawdziwą zmorą są różnego rodzaju fast-foody, które są smaczne, ale zdecydowanie niezdrowe. Do wyboru mamy zdrowszą eko-żywność, jednak często kosztuje ona dwa razy więcej niż zwykła i nie każdego na nią stać.

Manify, dyskusje, happeningi

Z okazji Dnia Kobiet w całej Polsce organizowane są manifestacje, happeningi, debaty czy konferencje. W Sejmie odbędzie się debata "Polska 2012", zorganizowana przez wicemarszałek Wandę Nowicką.

Samobójstwo czy zabójstwo? "Walczę, by prawda zwyciężyła"

Ciało 24-letniego żeglarza z Gdyni znaleziono w Bałtyku w pobliżu Gdańska. Prokuratura uznała, że mężczyzna popełnił samobójstwo. Jednak rodzina i przyjaciele Patryka twierdzą, że został zamordowany, bowiem miał skrępowane ręce, a na sznurze zidentyfikowano DNA obcej osoby. - Walczę, by prawda zwyciężyła - mówi Julitta Palczyńska, matka młodego żeglarza.

Dwa tygodnie do początku końca. Warszawa w kolorze

Jest połowa sierpnia 1939 roku. Polska świętuje razem z żołnierzami ich dzień, ulicami Warszawy idzie defilada ułanów. Dziś na spacer ulicami przedwojennej Warszawy możemy wybrać się dzięki kolorowemu filmowi amerykańskiego lekarza.

"Są granice, których przekraczać nie wolno"

- Są granice, których przekraczać nie wolno. I taką granicą jest obrażanie kogoś - w ten sposób Wanda Nowicka, wicemarszałek Sejmu skomentowała w "Kropce nad i " w TVN24 projekt wprowadzenia kar więzienia dla osób używających tzw. "mowy nienawiści" wobec osób o odmiennej orientacji seksualnej.

Stworzyła "piramidę". Oszukała ludzi na 5 mln zł

Na co najmniej 5 mln zł oszukała klientów firmy ubezpieczeniowej 26-latka z woj. podkarpackiego. Kobieta zbudowała tzw. piramidę finansową, tworząc nieistniejący produkt finansowy i udzielając klientom krótkich pożyczek przynoszących rzekomo ogromne zyski.

Biegli wydali opinię o zdrowiu dyżurnego. Będzie konfrontacja?

Biegli złożyli już kompletną opinię na temat stanu zdrowia dyżurnego ruchu z posterunku w Starzynach, któremu postawiono zarzuty nieumyślnego spowodowania sobotniej katastrofy pod Szczekocinami. Ze względu na stan zdrowia wciąż nie został on przesłuchany. Prokuratura nie wyklucza jednak, że wkrótce skonfrontuje dyżurnego z kobietą, która kierowała ruchem w Sprowie.

Rządowa sieć dla hakera banalna

Aż 81 proc. systemów informatycznych administracji publicznej w Polsce jest podatna na ataki i zagrożenia, np. ze strony hakerów - wynika z raportu analityków ds. bezpieczeństwa informatycznego, do którego dotarła Polska Agencja Prasowa. Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji odmówiło komentarza na temat raportu dopóki nie zapozna się z jego wynikami.

Skończyła jej się wódka, wezwała policję

- Proszę o pomoc. Jestem w mieszkaniu ze znajomym. Trochę wypiliśmy i on nie chce wyjść - taki telefon otrzymali od 66-letniej mieszkanki Ostródy tamtejsi policjanci. Natychmiast ruszyli pod wskazany adres. Jak się okazało, wezwanie nie dotyczyło uciążliwego znajomego. Kobieta chciała, aby funkcjonariusze kupili jej wódkę.

"Oni nie mogą wyjść!" Pierwsze telefony z prośbą o ratunek

- W Chałupkach zderzyły się dwa pociągi! Mówią, że jest dużo rannych, oni nie mogą wyjść z pociągu! - krzyczy sołtys Chałupek do słuchawki telefonu, informując policję o zderzeniu pociągów niedaleko Szczekocin. Portal tvn24.pl dotarł do nagrań pierwszych rozmów telefonicznych, jakie z pogotowiem i policją przeprowadzili pasażerowie i świadkowie tuż po katastrofie kolejowej

Tusk: Warto przemyśleć formułę żałoby narodowej

- Jeśli już pojawia się taka sytuacja, w której naturalnym odruchem jest chęć zademonstrowania solidarności z ofiarami, to dobrze byłoby, żebyśmy umieli to robić w sposób głębszy niż w tej chwili, ale niekoniecznie obudowany rygorami, które na przykład dewastują komuś jego agendę gospodarczą czy plany - mówił w środę premier Donald Tusk pytany o kwestię żałoby narodowej. Szef rządu dodał jednak, że "nie ma wątpliwości", iż prezydent Komorowski postąpił słusznie, ogłaszając żałobę po katastrofie pod Szczekocinami, w której zginęło 16 osób.

Związkowcy: Zmiany w PKP praprzyczyną katastrofy

- Zatrudnienie na posterunkach ruchu zredukowano do minimum. Brakuje pomocy dodatkowej dla dyżurnego ruchu, czyli zwrotniczych i nastawniczych. Ci ludzie go wspomagali - mówili na konferencji prasowej w Krakowie związkowcy z PKP, którzy "praprzyczynę" obecnej sytuacji na kolei widzą w ustawie o restrukturyzacji PKP i rozbiciu firmy na wiele spółek.

65 usterek w trzy miesiące na trasie katastrofy

Na trasie, gdzie w sobotę zderzyły się pociągi, w ciągu ostatnich trzech miesięcy doszło łącznie do 65 różnego rodzaju usterek. Najczęściej były to uszkodzenia urządzeń sterowania ruchem kolejowym. Trzy razy częściej do awarii dochodziło na posterunku Starzyny, z którego dyżurny ruchu ma usłyszeć zarzuty doprowadzenia do katastrofy kolejowej, niż na posterunku Sprowa - wynika z dokumentów, do których dotarła TVN24.

"Wyszłam do Warsu a na mój wagon spadła lokomotywa"

"Zaledwie 10-15 minut przed wypadkiem wyszłam do Warsu z wagonu, na który w wyniku zderzenia spadła lokomotywa. Właściwie dokładnie tam, gdzie siedziałam" - relacjonuje Jagoda, jedna z pasażerek pociągu, który brał udział w sobotniej katastrofie kolejowej. Kobieta, w poruszającym liście do redakcji Kontaktu 24 opisuje chwile pierwsze chwile po wypadku: "Wagon na wagonie, kupa żelastwa, fragmenty pociągu, blachy, sama nie wiem czego, porozrzucane walizki, torby, plecaki, kurtki... i ci ludzie".

Zahaczył o tira, zjechał na przeciwny pas. Dwie ofiary

Dwie osoby zginęły w wypadku, do jakiego doszło w środę po południu w Goczałkowicach-Zdroju (woj. śląskie). Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący osobowym fordem zahaczył o jadącego tira w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem. Samochód przejechał przez pas zieleni i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym fiatem stilo, który następnie uderzył w drzewo. W wypadku zginął kierujący fiatem i jego pasażer. Informację oraz zdjęcia z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy od naszych internautów.

Tusk ws. emerytur: Nie chcemy imponować radykalizmem

- Usłyszałem dziś sensowne, gorzkie i twórcze uwagi. To, co dla nas najcenniejsze to jednak nie krytyczne rozumienie, a duża ilość sensownych informacji, o które wzbogacamy projekt emerytalny - powiedział premier Donald Tusk po spotkaniu z przedstawicielkami Kongresu Kobiet. Panie złożyły na ręce szefa rządu pomysł "w formie ustawy", która ma być swoistym uzupełnieniem dla reformy emerytalnej.

Promocja bez erekcji. Urzędnicy zmieniają klip

Krótszy i pozbawiony dwuznaczności. Klip promujący Warszawę na Euro 2012, który spotkał się z ostrą krytyką, został przemontowany. Nową wersję można już zobaczyć w internecie. - To, co budziło najwięcej kontrowersji, zostało zmienione - przyznaje Magdalena Łań z biura prasowego ratusza.

W Tatrach znaleziono ciało turystki

Ciało poszukiwanej od poniedziałku turystki z Krakowa znaleźli ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Wszystko na to wskazuje, że kobieta poślizgnęła się i spadła po stromym stoku, ponosząc śmierć - powiedział Bartłomiej Stoch-Michna z TOPR.

Los żołnierzy zdecyduje się za tydzień

14 marca Sąd Najwyższy zadecyduje, czy żołnierze oskarżeni o zbrodnię wojenną w Nangar Khel odejdą wolno, czy ponownie będą musieli bronić się przed oskarżeniami. W środę Sąd Najwyższy zakończył proces i odroczył na tydzień ogłoszenie wyroku w tej sprawie.

"Gdyby urządzenia działały, człowiek dostałby sygnał o błędzie"

- Zaczyna się pojawiać drugi wątek. Przez pierwsze dni było widać, że raczej jest to błąd człowieka. Teraz widać, że człowiek jest wspomagany odpowiednimi urządzeniami - powiedział w TVN24 Jakub Majewski, z Pracowni Polityki Transportowej Akademii Humanistycznej, pytany o dokumenty, do których dotarła TVN24. Wynika z nich, że tuż przed katastrofą w Szczekocinach doszło do awarii zwrotnicy. Jego zdaniem jeśli urządzenia te "działałyby prawidłowo, to człowiekowi byłoby łatwiej". - Nawet gdyby się pomylił, to dostałby sygnał o tym błędzie - zauważył Majewski.

Honda zapaliła się od peugeota

Pożar dwóch samochodów przy ulicy Brożka - informuje reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński. Na miejsce przyjechały policja i straż pożarna.

Miller: Wszcząłbym teraz wszystkie możliwe śledztwa

Te doniesienia powinny skłonić premiera Donalda Tuska do podjęcia wszystkich możliwych działań w celu wyjaśnienia, czy te usterki mogły mieć wpływ na katastrofę - uważa SLD Leszek Miller. W programie "Jeden na jeden" szef SLD odniósł się w ten sposób do ujawnionych przez TVN24 dokumentów, z których wynika, że na kilka minut przed sobotnią katastrofą pod Szczekocinami doszło do dwóch awarii - zwrotnicy i semafora.

Prokuratura: Oświadczenie ws. usterki jeszcze dziś

- Każda z wersji jest ciągle wersją prawdopodobną. Zarówno wersja błędu ludzkiego, awarii technicznej lub zaistnienie obu tych przyczyn - powiedział w TVN24 rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Romuald Basiński, odnosząc się do informacji TVN24, że na torze pod Szczekocinami, gdzie doszło do tragicznego wypadku, zaledwie kilka minut przed katastrofą pojawiła się usterka zwrotnicy i druga dotycząca semafora.

Samochód dachował. Kierowca nie żyje

Do poważnego wypadku doszło we wtorek wieczorem na drodze wojewódzkiej nr 988 na odcinku Warzyce - Twierdza, nieopodal miejscowości Bierówka (woj. podkarpackie). Z niewyjaśnionych przyczyn samochód osobowy zjechał z drogi i wpadł do przydrożnego rowu. 70-letni kierowca zmarł po przewiezieniu do szpitala. Informację oraz zdjęcia z miejsca wypadku zamieścił na swoim profilu w serwisie Kontaktu 24 portal terazJaslo.pl.