- W gabinecie mam komputer, który za mnie drukuje receptę, ale jak poszedłem na wizytę rodzinną, to tam nogi się rozjeżdżają. Nie wiadomo, jak tę receptę wypisać - mówił w TVN24 dr Konstanty Radziwiłł, wiceprezes Wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej. - Dzwoniłem, pytałem, poprosiłem pacjenta, żeby włączył komputer. A strona ministerstwa zdrowia się nie otwiera - dodawał.