"Anonimowy reżyser ukrywający się w cieniu coraz bardziej destabilizuje nasze państwo"

Trzeba od razu, na gorąco, żeby nie czynić żadnych zwodów, krytycznie ocenić takie słowa - powiedział Tomasz Nałęcz, komentując krytykę sojuszu z USA, jaka padła z ust szefa MSZ. Fragmenty nagranej rozmowy Sikorskiego z Rostowskim ujawnia "Wprost". Zdaniem doradcy prezydenta, rząd i opozycja powinny współpracować w celu rozwiązania kryzysu wywołanego ujawnieniem kolejnych nagrań.

"Wprost": źródłem informacji o nagraniach polityków jest biznesmen

Źródłem nagrań rozmów polityków Platformy Obywatelskiej, które od ub. tygodnia publikuje tygodnik "Wprost" jest biznesmen - poinformował w niedzielę wydawca magazynu Michał Lisiecki. Na swoim Twitterze pokazał fragment poniedziałkowego tekstu, jaki ukaże się w kolejnym numerze pisma. Według jego treści, red. naczelny "Wprost" Sylwester Latkowski poznał "dane personalne" źródła informacji. Również w niedzielę "Wprost" przekazał mediom fragmenty kolejnych rozmów polityków rządu Donalda Tuska.

Politycy zszokowani wypowiedziami Sikorskiego. "Knajacki język, niedopuszczalne słowa, szczyt hipokryzji"

- Knajacki język, niska kultura i niedopuszczalne słowa. Tę ekipę trzeba jak najszybciej zmienić. Państwo po 7 latach rządzenia PO nie istnieje, czeka nas destabilizacja - mówili w programie 'Kawa na ławę" politycy opozycji, komentując najnowsze fragmenty rozmów ujawnionych przez "Wprost". Podłuchani zostali m.in. Radosław Sikorski i Jacek Rostowski. Szef MSZ stwierdził, że sojusz Polski z USA jest szkodliwy. Mówił też o naszej murzyńskości, a także o tym, jak zaj***ć PiS.

Sikorski o "szkodliwym" sojuszu z USA

Polsko-amerykański sojusz jest nic niewarty. Bullshit kompletny - twierdzi w rozmowie z Jackiem Rostowskim szef MSZ Radosław Sikorski. Została ona podsłuchana, a opis i stenogram jej fragmentów upublicznił "Wprost". Mentalność Polaków Sikorski określa mianem "murzyńskości". Jak podał "Wprost", źródłem informacji o nagraniach, które składają się na aferę taśmową, jest biznesmen.

Żniwa w mieście. Zieleń kradziona na potęgę

Miejska zieleń jest na wyciągnięcie ręki, więc kwiaty i krzewy znikają na potęgę. Złodzieje mają niezły tupet i wyobraźnię - przed kamerą monitoringu kradną nawet świeżo posadzony prezydencki dąb wolności. ("Fakty" TVN)

Kto nagrywał? Spółdzielnia biznesmenów, kelnerów i wątek wschodni

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i prokuratura badają kilka wątków w śledztwie, które ma ustalić, kto stoi za organizacją serii podsłuchów najważniejszych ludzi w państwie. Jednym z nich jest udział wschodnich służb specjalnych - dowiedział się portal tvn24.pl. Przyjrzeliśmy się, czy ta hipoteza jest możliwa.

"Wprost" pokazuje okładkę. "Mamy nagrania:..."

Kolejne nagrania rozmów polityków zostaną opublikowane na łamach "Wprost" w formie stenogramów. Będą im towarzyszyły taśmy. "Nie opublikujemy ich jednak w całości" - napisał na swoim blogu w sobotę redaktor naczelny tygodnika Sylwester Latkowski. Wieczorem tygodnik opublikował okładkę nowego wydania.

"PO staje się z dnia na dzień partią bez twarzy". Premier "nieporadny", ministrowie "boją się podsłuchów"

- To jest kryzys w państwie. W ciągu tygodnia skompromitowały się i wyłączyły de facto z funkcjonowania w państwie zasadnicze instytucje - stwierdził w "Faktach po Faktach" Marek Siwiec (Twój Ruch), komentując ostatnie wydarzenia związane z aferą taśmową. Jak tłumaczył, "wyłączył się" minister spraw wewnętrznych, ABW i premier, "nie działa już prokuratura", a minister sprawiedliwości "stał się uczestnikiem przepychania". - Proszę się nie martwić. Państwo i rząd istnieją i koalicja jest stabilna - przekonywał z kolei Andrzej Halicki (PO).

Kaczyński: Wybory tak, ale powinien je przeprowadzić rząd techniczny

Prawo i Sprawiedliwość jest za przeprowadzeniem wcześniejszych wyborów parlamentarnych, ale - jak zastrzegł na konferencji prasowej Jarosław Kaczyński - "powinien je przeprowadzić rząd techniczny". - Mamy rząd, który jest nieuczciwy i każdy mógł to ostatnio zobaczyć i usłyszeć - tłumaczył szef PiS.

Czas na wcześniejsze wybory? Kto "pomoże" Tuskowi?

Konsekwencją afery taśmowej powinny być wcześniejsze wybory? SLD chce "pomóc" osłabionemu premierowi podjąć taką decyzję. - Nie ma takiej opozycji, która by mówiła: ależ panie premierze, niech pan dalej rządzi, nic się nie stało - podkreśla wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich (SLD). Klub PiS mobilizuje opozycję i liczy na tych, którzy "chcą zmienić patologiczną sytuację". - Trzymanie zdegenerowanych elit nie ma już żadnego sensu. Czas na wcześniejsze wybory - stwierdza Barbara Nowacka (Twój Ruch).

Materiały z "Wprost" w prokuraturze. "Wszystkie, które były w posiadaniu redakcji"

Pełnomocnik "Wprost" dostarczył do prokuratury materiały dotyczące nagranych rozmów polityków i prezesa NBP, które opublikował wcześniej tygodnik. Mecenas Jacek Kondracki zapewnił, że przekazane materiały nie pozwalają ustalić informatora tygodnika. - Domyślam się, że teraz nośnik będzie badany co do zawartości, po drugie autentyczności - powiedział pełnomocnik dziennikarzom po wyjściu z prokuratury.

ABW pokaże "taśmy prawdy" z redakcji "Wprost"

ABW zamierza odtajnić nagrania, które były wykonane podczas wejścia jej funkcjonariuszy w środę do redakcji "Wprost". - Ja to nazywam "taśmy prawdy". Chcemy upublicznić film, żeby zrozumieć pewne zachowania tam, w środku redakcji - powiedział rzecznik ABW. Maciej Karczyński we "Wstajesz i weekend" w TVN24 zapewniał, że funkcjonariusze ABW zachowywali się profesjonalnie.

"Tu trawa była zawsze zielona". Dawniej centrum sportowych zmagań, dziś ruina

Zielona murawa, pierwsza we Wrocławiu tartanowa bieżnia, świetnie wyposażone zaplecze sportowe i tłumy zawodników - tak dawniej wyglądała codzienność kompleksu między ul. Skarbowców i Racławicką, należącego do Wojskowego Klubu Sportowego "Śląsk". Jednak pech prześladował to miejsce od początku. Dziś popada w ruinę.

"Wprost" dostało kolejne nagrania?

Do tygodnika "Wprost" dotarły w czwartek kolejne nagrania - twierdzi "Gazeta Wyborcza" w sobotnim wydaniu. Tym razem chodzić ma o podsłuchane rozmowy szefa MSZ Radosława Sikorskiego, ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego, byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz byłego rzecznika rządu Pawła Grasia. Dziennikarze "Wprost" potwierdzają na Twitterze posiadanie rozmowy tego ostatniego z prezesem Orlenu.

"Zdrowego rozsądku czy też roztropności nie dekretuje się przepisami"

Z wielkim niepokojem i smutkiem zauważyłem poziom emocji, które targają prokuratorem generalnym - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski. Przyznał, że jeśli resort sprawiedliwości przyczynił się do tego, że zmniejszony został autorytet prokuratora generalnego, to powinien przeprosić Andrzeja Seremeta. Zaznaczył też, że w czasie akcji ABW w redakcji "Wprost" nie doszło do złamania przepisów, ale "zdrowego rozsądku czy też roztropności nie dekretuje się przepisami".

Seremet: jeśli moja dymisja przyczyni się do uspokojenia nastrojów, jestem gotów to zrobić

- Ja nie ulegam presji opinii publicznej i mediów - zapewnił na piątkowej konferencji prasowej prokurator generalny Andrzej Seremet. Nawiązując do bardzo krytycznej oceny, jaką akcji prowadzonej przez prokuraturę we "Wprost" wystawił w piątek minister sprawiedliwości Marek Biernacki, Seremet zauważył, że "znajdujemy się w sytuacji sporu między prokuraturą a ministerstwem sprawiedliwości". Zaznaczył, że jeśli jego dymisja miałaby się przyczynić do uspokojenia nastrojów, "jest gotów to zrobić", ale nie sądzi, aby to była "właściwa droga".