Nie wiedział, gdzie jest, i miał problemy z mową. Policjanci szybko zorientowali się, że 54-latek z Wielunia (woj. łódzkie) może być pijany. Kiedy jednak przebadali go alkomatem, nie mogli uwierzyć w wynik: 8,6 promila - czyli dwukrotnie więcej, niż wynosi (teoretycznie) dawka śmiertelna. Mężczyzna trafił do szpitala, ale już ma się dobrze.