Premier w szpitalu w Warszawie. MSWiA: jej kierowca zachował się prawidłowo

Do wypadku z udziałem kolumny rządowej przewożącej premier Beatę Szydło doszło w piątek wczesnym wieczorem w Oświęcimiu. Szefowa rządu najpierw trafiła do miejscowego szpitala, skąd następnie została przetransportowana śmigłowcem LPR do Warszawy. Jej stan jest stabilny, a życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Oprócz Szydło poszkodowanych zostało dwóch funkcjonariuszy BOR. Komunikat w sprawie wydało MSWiA.

"Zobaczył w lusterku same 'koguty', ale nie słyszał sygnału"

Reporter TVN24 Jerzy Korczyński rozmawiał ze świadkami piątkowego wypadku premier Beaty Szydło w Oświęcimiu. Jedną z tych osób był krewny kierowcy fiata, który zderzył się z rządowym samochodem. - On zobaczył w lusterku same "koguty", ale nie słyszał sygnału dźwiękowego - relacjonował naszemu reporterowi. Tymczasem, zgodnie z przepisami, rządowa kolumna powinna posługiwać się zarówno sygnałami świetlnymi, jak i dźwiękowymi jednocześnie.

Policja: zdarzenie w Oświęcimiu wypadkiem, nie kolizją

Ze względu na obrażenia, jakich doznali funkcjonariusze BOR w wypadku limuzyny premier Beaty Szydło, zdarzenie to prawdopodobnie będzie kwalifikowane jako wypadek drogowy, a nie kolizja - powiedział w TVN24 rzecznik Komendanta Głównego Policji mł. insp. Mariusz Ciarka.

Dlaczego śmigłowiec musiał lądować w Kielcach? Wyjaśnia LPR

Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR) z premier Beatą Szydło na pokładzie odleciał w piątek wieczorem z Oświęcimia do Warszawy. Szefowa rządu zostanie poddana badaniom w Wojskowym Instytucie Medycznym przy ul. Szaserów. - Wykonujemy operację w nocy, więc tutaj przepisy są dużo bardziej restrykcyjne - wyjaśniał Robert Gałązowski z LPR, tłumacząc powody międzylądowania w Kielcach. Na nagraniu widać moment przeniesienia premier na specjalnych noszach z karetki do śmigłowca LPR.

Były oficer GROM: co jeszcze musi się wydarzyć, żeby ktoś poszedł po rozum do głowy

To nie może być przypadek. Na pewno daje to do myślenia, jeśli w okresie kilkunastu tygodni dzieją się takie rzeczy z najważniejszymi osobami w państwie. Dobrze, że to nie jest "czarna seria", że to zdarzenie nie skończyło się tragicznie, ale powinniśmy wyciągać wnioski - mówił na antenie TVN24 ppłk Andrzej Kruczyński. Były oficer jednostki specjalnej GROM pytał, co jeszcze musi się wydarzyć, żeby "ktoś poszedł po rozum do głowy i po prostu przestrzegał wytycznych".

Pilna narada z BOR. Błaszczak chciał wyjaśnień

Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak zwołał w piątek wieczorem pilną naradę z kierownictwem BOR. Do spotkania doszło po wypadku rządowej kolumny w Oświęcimiu, która transportowała premier Beatę Szydło. W nocy MSWiA wydało komunikat ws. wypadku.

Polko: mam nadzieję, że tym razem nauczymy się na błędach

- Nie można mówić, że nic poważnego się nie stało, kiedy wypadkowi ulega premier rządu - mówił w "Piaskiem po oczach" były dowódca GROM Roman Polko. - Od Biura Ochrony Rządu wymagamy, żeby sięgało wyobraźnią dalej i zawsze przewidywało najczarniejsze scenariusze - podkreślił.

Prokuratura i ABW badają sprawę wypadku premier Szydło

Prokuratura zbada okoliczności wypadku limuzyny z premier Beatą Szydło w Oświęcimiu - poinformowała w piątek wieczorem rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik. Także ABW rozpoczęła działania - poinformował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Kaczyński: Premier poważnie poszkodowana. Jesteśmy z Tobą, Beata

- Doszło do wypadku samochodowego, w którym poważnie poszkodowana została pani premier, a także funkcjonariusze BOR - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas przemówienia w Warszawie w miesięcznicę katastrofy smoleńskiej. - Jesteśmy w tej chwili razem z panią premier - zaznaczył, dodając: "jesteśmy przekonani, że po krótkim pobycie w szpitalu będziesz znowu z nami, będziesz na czele rządu".

"To dopiero rok, a już tyle stłuczek i kolizji"

- Może to być nieszczęśliwy zbieg okoliczności, ale służby są przygotowane na to, żeby do takich sytuacji nie dochodziło - mówiła w "Faktach po Faktach" Małgorzata Kidawa-Błońska na temat kolizji z udziałem kolumny przewożącej Beatę Szydło. - Wożą najważniejsze osoby w państwie, tu powinno działać wszystko. Wydaje mi się, że to jest poważny kryzys tych służb - stwierdziła wicemarszałek Sejmu.

Szef unijnego trybunału broni sędziego Safjana

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej odpowiedział na pismo europosłów PiS. Prezes tej instytucji Koen Lenaerts odniósł się w liście do wątpliwości skierowanych pod adresem sędziego TSUE Marka Safjana. Ryszard Legutko i Tomasz Poręba zarzucili mu "brak bezstronności" i "polityczne zaangażowanie".

Sondaż: PiS bierze wszystko

40 proc. spośród deklarujących udział w wyborach parlamentarnych głosowałoby w lutym na PiS, 17 proc. na PO, 9 proc. na Nowoczesną, a 8 proc. na Kukiz'15 - to wyniki najnowszego sondażu CBOS. Szanse na wejście do Sejmu miałby także SLD (5 proc.).

Miał być nowy system za 100 milionów. Prokuratura zbada, dlaczego nie powstał

Prokuratura wszczęła śledztwo, w którym będzie badała, dlaczego nie powstał system informatyczny CEPiK 2.0, choć podatnika kosztował już około stu milionów złotych - dowiedział się tvn24.pl. Doniesienie złożyło obecne kierownictwo Centralnego Ośrodka Informatyki. - To brudna gra - komentują obarczani odpowiedzialnością poprzednicy.

"Nielegalny środek nacisku na sędziów". KRS odpowiada na słowa Ziobry

"Wymiar sprawiedliwości nie może funkcjonować w warunkach zastraszania i wywierania wpływu" - to fragment piątkowego stanowiska Krajowej Rady Sądownictwa. Według KRS, ostatnie działania prokuratury w stosunku do sędziów stanowią "zagrożenie ich niezawisłości oraz niezależności sądów, a także godzą w wizerunek wymiaru sprawiedliwości".

"Gwałtowny zamach" i "osłabienie mocy obronnej". Prokuratura bada akcję Misiewicza

Czy nocne wejście do Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO stanowiło "gwałtowny zamach" na tę jednostkę, którego celem było "osłabienie mocy obronnej Rzeczypospolitej Polskiej"? Bada to warszawska prokuratura – dowiedzieli się reporterzy tvn24.pl. Przeprowadzonej w grudniu 2015 akcji, z udziałem funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Żandarmerii Wojskowej, przewodził w imieniu MON Bartłomiej Misiewicz.

Tak zmaltretowanych dzieci lekarze jeszcze nie widzieli. "To było usiłowanie zabójstwa"

W Sądzie Rejonowym w Drawsku Pomorskim dziś miał rozpocząć się się proces matki dwóch chłopców i jej konkubenta. Mieli pastwić się nad dwójką synów kobiety. Proces nie ruszył, bo na polecenie Prokuratury Krajowej akt oskarżenia został z sądu wycofany. Prokuratura chce zmiany kwalifikacji czynu i dużo wyższej kary. Ma być też wszczęte postępowanie dyscyplinarne wobec prokuratorów prowadzących sprawę.

Żona sędziego podejrzana o kradzież. "Podstawą zatrzymania monitoring"

Żona sędziego podejrzewanego o kradzież nośników pamięci i "innych drobnych przedmiotów" usłyszała zarzut kradzieży z włamaniem. Jak mówią prokuratorzy podstawą zatrzymania był zapis z monitoringu. Kobieta w sklepie miała być w towarzystwie innej osoby. Jej tożsamości śledczy nie ujawniają.