Wysiłek, zmęczenie, czyhające niebezpieczeństwo, nawet śmierć. W Rajdzie Dakar, imprezie legendarnej, wykańczająca i ludzi, i maszyny, Rafał Sonik wyczynu dokonał niebywałego - w roku 2015 sięgnął w niej po zwycięstwo. Wspomnień z 11 edycji, w których startował, nie brakuje, w tym - niestety - i tych tragicznych. - Kilka razy do dramatu doszło na moich oczach. Dwa wypadki sam miałem na tyle poważne, że musiałem się wycofać - mówi w rozmowie z Eurosport.pl.