Bezprecedensowy wyrok w polskich szachach podtrzymany. Patrycję Waszczuk zdyskwalifikowano na dwa lata, udowadniając jej, że podczas gry używała telefonu, co jest surowo zabronione. - Tego typu sytuacje należą do rzadkości. Na świecie nie było ich więcej niż dziesięć - mówi Eurosport.pl Radosław Jedynak, prezes Polskiego Związku Szachowego.