Najnowsze

Najnowsze

Rakieta zdewastowana. A on dalej nie potrafi wygrać

Piąty w światowym rankingu tenisistów Daniił Miedwiediew wciąż pozostaje bez wygranego meczu w wielkoszlemowym French Open. Tym razem Rosjanina wyeliminował Węgier Marton Fucsovics, który drugiego seta wygrał w kuriozalny sposób - dzięki złości bezradnego rywala.

Anomalia występująca raz na 100 lat. Zbadano wpływ pogody na skutki I wojny światowej i pandemii grypy hiszpanki

Według nowych badań międzynarodowego zespołu naukowców, pogoda mogła mieć znaczący wpływ na liczbę ofiar śmiertelnych zarówno I wojny światowej, jak i pandemii grypy hiszpanki w 1918 roku. Czynnikami, które przede wszystkim wpłynęły na sytuację, były ulewne opady i gwałtowne zmiany temperatury. Naukowcy dodają, że można mówić o anomalii pogodowej, która pojawia się raz na sto lat.

Strażnik na froncie walki z LGBT. "To propaganda homofobiczna"

Publiczne pieniądze na projekt "przeciwdziałanie przestępstwom dotyczącym naruszenia wolności sumienia popełnianym pod wpływem ideologii LGBT" otrzymała Fundacja Strażnik Pamięci, której szefem jest redaktor naczelny jednego z tygodników. Dlaczego organizacja, której statutowe cele sprowadzają się głównie do krzewienia pamięci o historii, otrzymuje fundusze, które powinny być przeznaczone na przeciwdziałanie przestępczości i pomoc ofiarom? Odpowiedzi szuka reporter "Czarno na białym" Łukasz Karusta.

Akcja rodem z NBA. Popis w niebywałym meczu French Open

Corentin Moutet chyba naoglądał się trwających play-offów NBA. W pełnym emocji maratonie 1. rundy tenisowego French Open z Lorenzo Giustino francuski tenisista popisał się efektownym zagraniem przypominającym te z parkietów za oceanem. Ostatecznie po trwającym 6 godzin i 11 minut (!) boju 0:6, 7:6, 7:6, 2:6, 18:16 wygrał jednak Giustino.

Znów ośmieszył rywala. Zagranie, którego nie sposób odebrać

Takie zagrania w tenisie to rzadkość, ale w jego przypadku wkrótce mogą stać się standardem. Alexander Bublik znów postanowił zaskoczyć rywala swoim unikalnym serwisem i znów wyszło mu to świetnie. Przy okazji Kazach został autorem jednej z większych niespodzianek pierwszej rundy Rolanda Garrosa.