- Samochód stał ze trzy metry za pasami, a mężczyzna leżał jeszcze ponad metr dalej, na brzuchu, z głową na krawężniku. Chciał wstać i iść, był w szoku - opowiada lokalny dziennikarz, który udzielał pierwszej pomocy 71-latkowi. Policja ustala, kto zawinił w wypadku.