Skrajnie nieodpowiedzialną i bezmyślna przejażdżkę urządzili sobie turyści po Zakopanem. Jeden z mężczyzn wszedł na dach, pozostali pasażerowie trzymali się jedynie drzwi samochodu. Na szczęście nie doszło do żadnej tragedii, ale - jak mówi jeden ze świadków tego przejazdu - niewiele brakowało.