Wtorek, 29 września
- Usprawiedliwianie haniebnego czynu jest haniebne - tak Marek Migalski w programie 24 godziny tłumaczył swój ostry wpis na blogu krytykujący artystów broniących Romana Polańskiego. Napisał tam m.in.: "Czy używalibyście tych samych argumentów, gdyby wasz koleżka Romek najpierw upił, a potem pobawił się doodbytniczo z waszą 13-letnia córką?" – Jestem zszokowana. Nie rozumiem tego obrzydliwego języka kompletnie – mówiła Dorota Stalińska, która podpisała się pod listem w obronie reżysera, zatrzymanego w areszcie ekstradycyjnym w Szwajcarii.