Trzy samoloty Jak-40 i trzy śmigłowce W-3 Sokół, to jedyne maszyny jakimi mogą obecnie latać najważniejsze osoby w państwie. Reszta, ze względu na konieczne remonty i usterki, jest "uziemiona". Specjaliści od prawie 20 lat apelują o wymianę wysłużonych samolotów dla VIP-ów.
Jak informuje wojsko w 36 Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego, który jest odpowiedzialny m.in. za przewóz najważniejszych osób w państwie, w czwartek do dyspozycji VIP-ów gotowe były trzy samoloty Jak-40 i trzy śmigłowce W-3 Sokół.
Usterki "uziemiają" VIP-owską flotę
Po katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem formalnie na stanie "specpułku" jest osiem samolotów: jeden Tupolew, cztery Jaki-40, trzy M-28 Bryza, a także 12 śmigłowców: sześć Mi-8, pięć W-3 Sokół i jeden Bell 412 hp. Nie wszystkie z tych maszyn mogą latać z VIP-ami, a część - która jest do tego przygotowana - została czasowo "uziemiona" m.in. z powodu remontów lub usterek.
Na przykład drugi Tupolew jest w zakładzie remontowym w Samarze na obowiązkowym, generalnym przeglądzie, który każda maszyna musi przejść co pięć lat. Jego powrót planowany jest na 22 lipca.
17 lat apeli
O wymianie wysłużonych samolotów obsługujących najwyższe władze mówi się od lat 90. Już w 1993 roku Wojska Lotnicze i Obrony Powietrznej sformułowały wymagania dotyczące nowych maszyn.
Trzy lata później sprawą wyboru samolotu zajął się międzyresortowy zespół rządu Włodzimierza Cimoszewicza. Kolejne próby podejmowano w 1998 i 2002 roku, jednak gdy do finału doszedł jeden z trzech oferentów, rząd odstąpił od przetargu.
W grudniu 2006 r. został rozpisany kolejny przetarg na samolot dla VIP-ów, ale postępowanie zostało odwołane w połowie 2007 roku, gdy stwierdzono błędy w warunkach i kryteriach przetargu.
Najpierw dzierżawa, potem przetarg
W 2008 roku kancelaria premiera ponownie opracowała założenia kupna trzech-czterech nowych samolotów średniego zasięgu (mniejszych niż Tu-154). Latem ubiegłego roku pojawiła się koncepcja "zagospodarowania" w drodze dzierżawy dwóch samolotów Embraer-175 brazylijskiej produkcji zamówionych przez PLL LOT, a wobec kryzysu niepotrzebnych przewoźnikowi.
W lutym MON informowało, że koncepcja wydzierżawienia maszyn jest aktualna. Rzecznik resortu obrony Janusz Sejmej mówił wówczas, że "dzierżawa nie będzie wpływać na proces zakupu nowych maszyn" w przyszłości. Informował też, że powoływany jest zespół, który przed ogłoszeniem nowego przetargu na zakup nowych samolotów określi potrzeby w tym zakresie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: 36splt.mil.pl