Premier Donald Tusk zeznał w prokuraturze, że o planach wyjazdu prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Katynia dowiedział się z mediów i to już po tym, jak on sam przyjął zaproszenie Władimira Putina. Nie wierzy w to jednak Prawo i Sprawiedliwość, gdyż, jak się okazuje, o planach prezydenta na 10 kwietnia 2010 roku wiedziało wcześniej MSZ.