Burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego adoptuje psy ze schroniska i umieszcza w urzędzie - śpią w portierni, czuwają w gabinecie, spacerują gminnymi korytarzami. Cztery już ma, na piątego czeka, a bierze tylko te najstarsze, których nikt nie chce. Dostają dom, miskę i pracę. Materiał "Faktów" TVN.