Wrocław

Wrocław

Za namową konkubenta przywłaszczyła ponad 131 tys. zł. Kasjerka skazana

28-latka z Legnicy (woj. dolnośląskie) została skazana na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć za przywłaszczenia ponad 131 tys. złotych. Były to pieniądze ludzi, którzy chcieli opłacić rachunki. Kobietę do kradzieży namówił jej partner. Twierdził, że gotówka zapewni rodzinie dostatnie życie.

Lider z cienia

Tomasz Siemoniak - to jedna z najbardziej błyskotliwych karier w Platformie. Niektórzy porównują go do mrówki, która pracowicie wspina się na szczyt - inni do kameleona, który potrafi dostosować się do sytuacji i gdy trzeba wybierać - wybiera właściwe osoby. Medialnie może nie rzuca się w oczy, ale dobrze wie, jak w medialnym świecie się poruszać. Czy wie też jak poradzić sobie z tonącą partią?

Człowiek z bliznami

Na początek ten, któremu nie zaszkodziła żadna afera - paradoksalnie zgubna okazała się jego zbyt duża siła w partii. Tusk zepchnął go na boczny tor, potem Kopacz wyciągnęła do niego rękę, ale dla wszystkich było jasne, że ambicje Grzegorza Schetyny są o wiele większe. Współtwórca Platformy, po swoim ostrym partyjnym zakręcie - teraz walczy o przywództwo w partii i wyraźnie jest w tej walce zdeterminowany.

500 zł na drugie dziecko w Nysie. Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwości

Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) ma wątpliwości, co do kryteriów przyjętych przez gminę Nysa przy wprowadzaniu tzw. bonu wychowawczego. Chodzi o 500 złotych na drugie i każde kolejne dziecko, jakie mają dostawać mieszkańcy gminy. RPO nie podoba się, że z bonu nie będą mogły korzystać rodziny niepełne, bezrobotni, a także ci, którzy żyją w nieformalnych związkach. - Dziś to o małżeństwach się zapomina - odpowiada burmistrz Nysy.

Zebrał 68 punktów podczas ucieczki przed policją. "Nie chciał wrócić do więzienia"

Nie zatrzymał się do kontroli, lekceważył sygnalizację świetlną, jechał pod prąd i o 80km/h przekroczył dopuszczalną prędkość - to tylko niektóre z przewinień 22-latka, który został zatrzymany przez policjantów z Jeleniej Góry (woj. dolnośląskie). Okazało się, że mężczyzna nie ma prawa jazdy, a zamiast "rozbijać się" po ulicach miasta powinien siedzieć w więzieniu. Policjanci naliczyli mu 68 punktów karnych.

Seryjny zabójca, który przyznał się już do morderstw w Szwecji i Austrii pochodzi z Opola

Do trzech zabójstw ze szczególnym okrucieństwem już się przyznał. To jednak może nie być koniec. Zdaniem brytyjskich mediów, powołujących się na policyjny raport, pochodzący z Polski Dariusz K. jest prawdopodobnie pierwszym seryjnym mordercą, który działał na terenie kilku krajów Europy i uciekał przed sprawiedliwością dzięki otwartym granicom. W Polsce mieszkał w Opolu. Jego koledzy mówią: spokojny, nie pchał się do bitki.

Wykorzystała zdjęcie ofiary ZOMO do reklamy wódki. Usłyszała zarzut

Prokuratorzy z Legnicy (woj. dolnośląskie) postawili zarzut pomówienia jednej z pracownic agencji reklamowej, która umieściła zdjęcie śmiertelnie postrzelonego mężczyzny w reklamie wódki. Fotografia pokazująca rannego Michała Adamowicza, niesionego przez grupę mężczyzn, opatrzona była komentarzem "gdy wieczór kawalerski wymknie się spod kontroli. Wina Żytniej?".

Zarzut stalkingu za 16 tysięcy telefonów do byłej partnerki

Policjanci z Gogolina (woj. opolskie) postawili zarzut stalkingu 35-letniemu Adrianowi W. Miał on przez ostatni rok nękać byłą partnerkę m.in. poprzez uporczywe telefonowanie czy wysyłanie sms-ów. Dzwonić miał do niej aż 16 tysięcy razy. Mężczyzna przyznał się do winy.

Rozbili grupę handlarzy groźnymi dopalaczami. "Mogły spowodować śmierć kilku osób"

9000 porcji dopalaczy, 200 tys. zł i 5 osób zatrzymanych – to bilans ostatniej akcji funkcjonariuszy CBŚP. Jak przyznaje Katarzyna Balcer, rzecznik prasowy policji, rozbita grupa była wyjątkowo groźna, a rozprowadzane przez nią specyfiki mogły spowodować śmierć od kilku do kilkunastu osób na terenie Polski. Sklepy zakładali głównie w pobliżu szkół. Dzienne obroty wynosiły w nich nawet 150 tys. złotych.

Radny chce odwołania dyrektora Teatru Polskiego. "Nie zwalnia się kury, która znosi złote jaja"

"Teatr Polski potrzebuje sprawnego i zapobiegliwego dyrektora (...), który będzie rozumiał, że ma zwierzchników, że prawo obowiązuje wszystkich, który będzie szanował swoje słowa i swoje podpisy" - napisał do władz województwa radny PiS, który domaga się dymisji szefa wrocławskiego Teatru Polskiego. Nie kryje, że jego wniosek ma związek z premierą sztuki "Śmierć i dziewczyna". Co na to dyrektor? - To jest bez sensu - komentuje Krzysztof Mieszkowski.

Trzy razy próbował zgwałcić. Wpadł w Berlinie

Ma 24 lata, a na swoim koncie m.in. próbę gwałtu 66-letniej mieszkanki Legnicy. Po pięciu latach został zatrzymany przez niemiecką policję. Wkrótce mężczyzna ma trafić do Polski. Grozi mu do 12 lat więzienia.

Zamieszanie wokół "złotego pociągu". Nieoficjalnie: istnieje. AGH zaprzecza

Według niektórych mediów naukowcy z AGH mieli nieoficjalnie potwierdzić, że na 65. kilkometrze trasy kolejowej Wrocław - Wałbrzych coś rzeczywiście zostało ukryte. Informacjom tym zaprzeczają jednak stanowczo przedstawiciele krakowskiej uczelni. - Trwają prace nad raportem. Pierwszy zobaczy go prezydent Wałbrzycha - zaznacza rzecznik AGH.

Kraków rezygnuje z opłaty klimatycznej, Wrocław chciał ją wprowadzić

Władze Wrocławia chciały, aby od 1 stycznia 2016 r. turyści odwiedzający stolicę Dolnego Śląska płacili opłatę miejscową. Wstępnie szacowano, że z tego tytułu do miejskiej kasy wpłynie ponad milion złotych. Ekolodzy takimi planami byli oburzeni. Pomysłodawca, czyli prezydent Wrocławia, poprosił ostatecznie o wycofanie projektu uchwały.

Pijana jechała zapisać się na kurs prawa jazdy

Nyscy policjanci zatrzymali pijaną 50-latkę, która jechała zapisać na kurs prawa jazdy. Podczas kontroli okazało się, że kobieta miała wcześniej uprawnienia, ale straciła je za jazdę w stanie nietrzeźwości.

Szturm antyterrorystów na katedrę. "To tylko ćwiczenia"

Antyterroryści z Polski, Czech i Słowacji wsparci komandosami z Lublińca i grupami zespołów ratowniczych ćwiczyli na wypadek ataku terrorystycznego. Scenariusz ćwiczeń zakładał, że w ciągu jednego dnia we Wrocławiu dochodzi do kilku zamachów, które doprowadzają do destabilizacji miasta. - W ćwiczeniach uczestniczyło 100 funkcjonariuszy - zaznacza asp.szt. Paweł Petrykowski.

Choruje na gruźlicę, leczyć się nie chce. Sąd zdecydował: trafi do więzienia

Zbigniew S. choruje na gruźlicę. Leczyć się jednak nie chce. Sąd skazał go za narażenie życia innych na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu. W tym czasie mężczyzna miał się poddać leczeniu. Nie zdecydował się na to, więc sąd odwiesił mu karę. Obrona się odwołała. Jednak w środę Sąd Okręgowy we Wrocławiu zdecydował, że 54-latek trafi za kratki, gdzie będzie musiał się leczyć.