Wrocław

Wrocław

83-latka skoczyła ze spadochronem. I nie ma dosyć. "Powtórzę tę przyjemność"

Bolesława Jońca, mieszkanka Jeleniej Góry (woj. dolnośląskie), skokiem ze spadochronem, uczciła swoje 83. urodziny. Pierwszy raz skoczyła trzy lata temu, wyczyn powtórzyła w ubiegłym roku, a w niedzielę skoczyła po raz trzeci. – Wspaniałe uczucie. Im więcej razy skaczę, tym bardziej mi się podoba. Powtórzę tę przyjemność – zapewnia seniorka, która obecnie jest najstarszym skoczkiem w Polsce.

Pomagają chorym jeżom. Szukają domu dla 20 zwierząt

Poranione, poparzone, połamane. Ranne jeże regularnie trafiają do Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt Ekostraż we Wrocławiu. Wolontariusze leczą je i wypuszczają do naturalnego środowiska. Ale miejsca nie mogą być przypadkowe, dlatego ekostrażnicy szukają 20 nowych lokalizacji dla tych małych zwierząt.

Studenci zbudowali elektryczny motocykl dla dostawców pizzy, zostali docenieni w Barcelonie

Jest lekki, zasilany bateriami i rozwija prędkość do 50 km/h. Można nim przewozić m.in. pizzę i nie trzeba mieć prawa jazdy. Taki właśnie jest motocykl LEM, skonstruowany przez studentów i doktorantów Politechniki Wrocławskiej. W międzynarodowych zawodach Smart Moto Challenge w Barcelonie zdobył pierwsze miejsce za konstrukcję mechaniczną, design i biznesplan oraz za najlepszy układ bateryjny i hamulcowy. LEM ma szansę trafić do seryjnej produkcji.

Ryczące maszyny na lotnisku

Ryczące jednoślady, głośne samochody, tatuaże i głośna muzyka – te i wiele innych atrakcji czeka na fanów motoryzacji, na starym terminalu wrocławskiego lotniska. To druga edycja Kustom Konwent, impreza trwa do niedzieli.

Był jak "Dr Jekyll i Mr Hyde". Tajemnicza śmierć lubieżnego botanika

Niemal 90 lat temu Felix Rosen, profesor botaniki z Breslau został zastrzelony w swojej willi. W tej, w której - jak się później okazało - miały odbywać się orgie wzorowane na tych ze starożytnej Grecji i Rzymu. Policjanci przez dwa lata głowili się nad rozwiązaniem zagadki, po raz pierwszy w śledztwie zastosowano hipnozę. Główną podejrzaną była partnerka lubieżnego botanika - była prostytutka. Czy ktoś odpowiedział za zabójstwo?

Zamiast trafić do rzeźni, dostały drugie życie

Człowiek, który daje drugą szansę niepokornym koniom. To często piękne czystej krwi araby, kupowane jako maskotki, trafiające później do rzeźni. Robert Kazimierski z Mniszkowa przygarnia je, prostuje charaktery i daje szanse na życie. Materiał programu "Polska i Świat".

Zarzuty dla pobitego przez gimnazjalistki. "Pierwszy uderzył w twarz"

Pijany mężczyzna, który został zaatakowany przez nastolatki z Legnicy (woj. dolnośląskie), może usłyszeć zarzut naruszenia nietykalności cielesnej. Śledczy czekają tylko na zawiadomienie od opiekunów nieletnich. Według świadków 41-latek miał uderzyć jedną z gimnazjalistek w twarz. O sprawie zrobiło się głośno, gdy do sieci trafiło nagranie z napaści na jednej z legnickich ulic.

Wielkie, rozpędzone, ignorują zakaz i wyprzedzają. Manewry nagrywa policja

Olbrzymie tiry rozpędzają się i próbują wyprzedzić jadące prawym pasem samochody, po dłuższej chwili manewr się kończy, ale nie kończą się nerwy kierowców. Wyprzedzanie, mimo zakazu, rozpoczyna kolejna ciężarówka. Takie sceny obserwowali i nagrywali policjanci z Wrocławia, po czym wlepiali mandaty i dawali punkty karne.

Prokuratura: 23-latek śmiertelnie postrzelił mężczyznę przed klubem. Został aresztowany

Sześć osób usłyszało zarzuty udziału w bójce za skutkiem śmiertelnym. Jednak prokuratura uważa, że śmiertelny strzał padł z broni 23-latka. Sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla podejrzanego mężczyzny. Pozostali, po przesłuchaniu, zostali zwolnieni do domu. Śledczy wciąż nie zdradzają szczegółów zdarzenia, ale nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

Prawnik o agresywnych nastolatkach: to na pewno nie była obrona konieczna

- Zachowanie agresorek absolutnie nie wyczerpuje znamion obrony koniecznej. To zachowanie na zasadzie: oddam ci, bo mnie zaczepiłeś. Obrona konieczna to odpowiedź na atak innej osoby. Ten mężczyzna nie prowokował nastolatek - stwierdza prawnik po obejrzeniu nagrania z atakiem gimnazjalistek na nietrzeźwego człowieka. Młodym legniczankom grozi poprawczak. O tym zdecyduje już jednak sąd rodzinny.

Trafił na ślad zaginionej fontanny Donatella z Zamku Książ. Gdzie? "To na razie tajemnica"

Na ślad zabytkowej fontanny, która z Zamku Książ zniknęła kilkadziesiąt lat temu, trafił Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Zauważył ją podczas wizyty w jednym z "malowniczych pałaców". Gdzie? Tego dyrektor na razie zdradzić nie chce. Przyznaje tylko tajemniczo, że gdyby rano wsiąść w samolot, tego samego dnia wieczorem można byłoby ją podziwiać. - Tak jak Paryż wart jest mszy, tak Książ jest wart fontanny - zaznacza.

Przekroczył prędkość o 146 km/h. "To u nas niechlubny rekord"

Mimo ograniczenia prędkości do 90 km/h, 38-letni mężczyzna pędził swoim audi po drodze krajowej 236 km/h. Mieszkaniec powiatu lublinieckiego stracił już prawo jazdy. - W województwie opolskim jest niechlubnym rekordzistą, przekroczył prędkość o 146 km/h - informują policjanci.

Dziecko przejechało 250 km w bagażniku. "Potraktowali ją jak bagaż"

Policjanci z Krapkowic (woj. opolskie) zatrzymali mężczyznę, który wyposażył swoją córkę w kołdrę i poduszkę i na czas trwania podróży, z Niemiec na Słowację, umieścił w bagażniku. W ten sposób dziecko przejechało co najmniej 256 km. - Rodzice nie widzieli w tym nic niestosownego. Potraktowali swoje dziecko jak dodatkowy bagaż - mówią funkcjonariusze.

"One się podniecają, widząc, że jest to szokujące"

Przestępstw, agresywnych bójek, pobić zrealizowanych przez kobiety w ciągu ostatnich dziesięciu lat jest więcej. To wzrost o jakieś 30 proc. - powiedział w "Faktach po Faktach" kryminolog dr Paweł Moczydłowski, komentując zachowanie nastolatek z Legnicy, które są podejrzewane o pobicie nietrzeźwego mężczyzny.

Gimnazjalistki skopały mężczyznę. "Zaczepiał nas". On nic nie pamięta

15 i 16-latka, podejrzewane przez policjantów o skopanie nietrzeźwego mężczyzny, zostały w środę przesłuchane. Wyjaśnienie złożyła też ich 17-letnia koleżanka, która miała "nakłaniać" do ataku. "On nas zaczepiał" - miały tłumaczyć mundurowym. Z kolei 41-latek, który padł ofiarą ataku, niczego ze zdarzenia, jak twierdzi, nie pamięta. O sprawie zrobiło się głośno, gdy do sieci trafiło nagranie z napaści na jednej z legnickich ulic.

Brutalny napad na mężczyznę. Dwie nastolatki już zatrzymane

Policjanci zatrzymali dwie nastolatki, które zaatakowały mężczyznę na jednej z ulic Legnicy (woj. dolnośląskie). Personalia trzeciej zostały ustalone, ale dziewczyna nie została zatrzymana. Agresywne nastolatki szarpały, kopały i okładały pięściami swoją ofiarę. Ich zachowanie zostało nagrane i trafiło do sieci. Internauci zwrócili uwagę, że żaden ze świadków nie próbował ich powstrzymać.

Nazwali premier "wstrętną kłamczuchą". Kopacz: niech krzyczą, wolność dla mnie jest bezcenna

- Przyjmuję to jako coś naturalnego, ponieważ jest to wpisane w wolność i w demokrację - tak Ewa Kopacz odniosła się do poniedziałkowego incydentu z jej udziałem we Wrocławiu. Spotkanie premier z ludźmi kultury zakłócili protestujący, którzy zarzucili jej kłamstwo, a rząd nazwali złodziejami. - Całe życie rozmawiałam z ludźmi i nie zawsze były to sympatyczne rozmowy, niekiedy bardzo trudne, jestem do tego przyzwyczajona - skomentowała szefowa rządu.

Zarzuty za karambol na A4. Hiszpan przyznał się do winy

Zarzut spowodowania katastrofy ze skutkiem śmiertelnym usłyszał kierowca ciężarówki, która w ubiegłym tygodniu staranowała na A4 auta stojące w korku. Zginęły 4 osoby, a 13 zostało rannych. Obcokrajowiec przyznał się do winy. - Z tego, co się stało, zdałem sobie sprawę dopiero po uderzeniu w samochody - powiedział śledczym.

Premier o ordynatorze "porodówki": będzie pracował. "Nie ma żadnego skandalu".

Zawieszony ordynator oddziału położniczo-ginekologicznego z wrocławskiego szpitala wraca na stanowisko - poinformowała po spotkaniu z dyrekcją placówki premier Ewa Kopacz. Kilka dni temu ordynator został zawieszony za stwierdzenie, że w jego szpitalu "kobiety rodzą w skandalicznych warunkach". Dr Janusz Mailnowski nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia, że wraca jako ordynator, ma za to "poczucie sukcesu". Dyrektor placówki podkreśla: nie ma żadnego skandalu.

"Widać po oczach, że pani kłamie". Przeciwnicy zakłócili spotkanie Kopacz

Wizyta premier Ewy Kopacz we Wrocławiu nie obyła się bez incydentów. Przed budynkiem teatru Capitol, gdzie przybyła szefowa rządu, zgromadzili się w poniedziałek przeciwnicy rządu. Demonstrujący zarzucili premier kłamstwo, a rząd nazwali złodziejami. Manifestowali także Romowie w związku z likwidacją w mieście jednego z koczowisk.