- Znalazcy zaprezentowali wyniki badań georadarowych, przedstawili metodologię i proces jak dochodzili do tego, że pociąg może znajdować się w miejscu o którym mówią - zdradza rzecznik wałbrzyskiego magistratu. I dodaje, że urzędnicy nie wykluczają współpracy z odkrywcami "złotego pociągu". Do połowy listopada powinno się okazać, kto będzie prowadził badanie weryfikacyjne, które ma potwierdzić, bądź wykluczyć, istnienie legendarnego już składu.