Niedziałająca komunikacja miejska, stosy śmieci na ulicach, sparaliżowane urzędy i szpitale. Część Greków nieustannie protestuje przeciw oszczędnościom forsowanym przez rząd. Jednak zdecydowana większa część mieszkańców kraju cierpi z powodu niezliczonych akcji związkowców. Ich życie jest regularnie paraliżowane, gdy strajkują kolejne służby, np. oczyszczania miasta. Jak mówi jeden z żyjących w Atenach Polaków, nigdy nie widział tam takich gór śmieci.