- Reżim prezydenta Baszara el-Asada nie zawaha się użyć broni chemicznej, jeżeli zostanie przyparty do muru - stwierdził w rozmowie z BBC były ambasador Syrii w Iraku Nawaf el-Fares, który w zeszłym tygodniu przeszedł na stronę opozycji. To najwyżej postawiony syryjski polityk, który porzucił reżim.