- Musieliśmy ciągnąć więcej ciał zabitych i rannych, niż kiedykolwiek zdołamy zapomnieć - pisał z frontu wojny w Wietnamie amerykański żołnierz, który zginął niedługo później, a jego pamiętnik dostał się w ręce Wietnamczyków. Po niemal 40 latach ojczyzny Amerykanina i jego wrogów jednak zapomniały. Podczas symbolicznej wizyty sekretarza obrony USA Leona Panetty w Wietnamie doszło do wymiany listów i pamiętników poległych żołnierzy.