Przyjechał na Ukrainę z Białorusi osiem lat temu, a dwa ostatnie spędził pod Kijowem w miejscowości Biała Cerkiew, gdzie pracował jako dziennikarz lokalnej gazety. 22 stycznia, w "krwawą środę", zginął na Majdanie, stając się jedną z pierwszych trzech ofiar starć z milicją i Berkutem. Siostra Michaiła Żyźniewskiego zgodziła się porozmawiać o nim z reporterami "Uwagi" TVN.