Płonące barykady, starcia z policją, masowe aresztowania i dewastacje. Turcja przeżyła kolejną niespokojną noc antyrządowych protestów. To, co zaczęło się od demonstracji przeciw wycince kilkunastu drzew, przerodziło się w niewidziany od lat wybuch protestów przeciw władzy, która w opinii wielu Turków za bardzo ingeruje w życie obywateli, narzucając im religijne zasady.