Amedy Coulibaly, który wziął w piątek zakładników w sklepie koszernym w Paryżu i zginął w akcji służb specjalnych, dzwonił przed śmiercią do kolegów prosząc, by zaatakowali kolejne cele, w tym komisariat policji - podała agencja AFP, powołując się na źródła w siłach bezpieczeństwa.