Kreml o cyberataku na Biały Dom. "Zwyczaj obwiniania Rosji zamienił się w dyscyplinę sportową"

Rosyjscy hakerzy na celowniku amerykańskich śledczychShutterstock

Rzecznik prezydenta Władimira Putina Dmitrij Pieskow odpowiedział na doniesienia CNN w sprawie ataku hakerów, którzy włamali się do systemu komputerowego Białego Domu. Według amerykańskiej stacji, ślady w tej sprawie prowadzą do Rosji. - Zwyczaj obwiniania we wszystkim Rosji zamienił się w dyscyplinę sportową – powiedział Pieskow.

- W sprawie źródeł, na które się powołuje CNN, nie wiem, co to są za źródła. Wiem jednak, że zwyczaj obwiniania we wszystkim Rosji zamienił się w dyscyplinę sportową. Najważniejsze, by w rzece Potomak [przepływa przez Waszyngton - red.] nikt nie szukał rosyjskich okrętów podwodnych, a takie przypadki już się zdarzały – ironizował Dmitrij Pieskow w rozmowie z rosyjskimi dziennikarzami.

W ten sposób rzecznik Kremla skomentował doniesienia amerykańskiej telewizji CNN w sprawie cyberataku na system komputerowy Białego Domu.

Stacja podała, że cyberprzestępcy uzyskali dostęp do wrażliwych danych, takich jak grafik prezydenta USA Baracka Obamy.

Według CNN, przed włamaniem do komputerów Białego Domu hakerzy złamali zabezpieczenia sieci Departamentu Stanu.

Jak podkreślała telewizja, pozostawione przez hakerów ślady wskazują, że pracowali dla rosyjskich władz.

"Co będzie przed 9 maja?"

Rosyjski ekspert ds. bezpieczeństwa informacyjnego Andriej Masałowicz powiedział, że "atak rosyjskich hakerów to nie jedyny zarzut pod adresem Rosji, który padnie przed 9 maja, kiedy w Moskwie będzie obchodzona 70. rocznica zwycięstwa nad faszyzmem".

- Dostęp do poufnych dokumentów Departamentu Stanu i Białego Domu wcale nie jest trudny. Nie ma w tym niczego nadzwyczajnego. Mógł tego dokonać nieprofesjonalny haker i przy tym się "spalić". Gdyby działali fachowcy, ślady nie prowadziłyby do Rosji czy Iranu, a tam, gdzie oni wskażą, czyli donikąd – powiedział Andriej Masałowicz, cytowany przez rosyjską agencję RIA Nowosti.

Zdaniem eksperta "wątpliwe jest także, by historia z cyberatakiem, o którym poinformowała CNN, w ogóle miała miejsce".

"Może to Anonymous?"

"W sprawie cyberataku na systemy komputerowe Białego Domu, eksperci podkreślają, że według podobnego schematu mogli działać hakerzy międzynarodowej grupy Anonymous, którzy opublikowali prywatną korespondencję należącą rzekomo do pracowników administracji prezydenta Rosji" - napisał z kolei rosyjski portal Gazeta.ru, powołując się na własne źródła.

Rosyjskie portale przypomniały, że w lutym rosyjskich hakerów oskarżono o włamanie się do sieci Sony Pictures Entertainment.

Autor: tas\mtom / Źródło: Ria Novosti. Gazeta.ru, CNN

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock