Prowadzący "Teraz My" pytają, po co w Polsce istnieją biura poselskie, skoro nikt w nich nie urzęduje i dlaczego miałyby dostawać więcej pieniędzy? W siedmiu (na siedem) biurach poselskich, reporterów programu witali tylko mało kompetentni pracownicy. Na biura, w których żadnego posła nie udało się zastać, podatnicy wydali od początku nowej kadencji Sejmu już 210 tysięcy złotych. W budżetu przeznaczono na ten cel prawie 70 mln złotych.