- Teza, że dr Mirosław G. wiedział, iż popełnił błąd to nadinterpretacja jego słów - powiedziała TVN 24 adwokat transplantologa Magdalena Bentkowska-Kiczor. Wg "Rzeczpospolitej" stenogramy rozmów lekarza z personelem wskazują, iż wiedział, że dokonał przedwcześnie przeszczepu, a zdecydował o odłączeniu pacjenta, żeby lekarze mogli iść do domu.