Poczucie wstydu i kompromitacji dominuje wśród polskich kibiców. Tych prawdziwych, normalnych kibiców, którzy - jak chyba nigdy dotąd - zgodnie, głośno i bardzo dosadnie mówią "nie" kibolom. W internecie przepraszają Rosjan i odcinają się od "bezmózgich idiotów". Premier mówi o durniach, którzy chcieli być ważniejsi od Euro. Czy to powszechne potępienie to nie najlepsza okazja, by wreszcie zdecydowanie zrobić porządek z kibolami i chuligaństwem?