- Przyznam, że szkoda mi Wojtka. W drużynie ustawiono taką hierarchię, że pierwszym bramkarzem będzie jednak Szczęsny, ale los spłatał psikusa i nagle bohaterem narodowym stał się Tytoń - mówił we "Wstajesz i Wiesz" w TVN24 b. reprezentant Polski Henryk Kasperczak. Jak zaznaczył, w meczu z Czechami nie będzie łatwo, ale "ważne, abyśmy osiągnęli cel" i zwyciężyli.