Mieszkańcy bloku przy Hetmańskiej w Łodzi nie mogą parkować przed budynkiem, bo pokłócili się z deweloperem, a ten postawił betonowe bariery. Mógł to zrobić, ponieważ publiczna droga powstała na jego prywatnej działce. Negocjacje w sprawie przejęcia gruntu wciąż trwają. Urzędnicy chcieli jednak doraźnie pomóc mieszkańcom, więc podjęli "szybką i prostą" decyzję. Wydali na zastępczą drogę dojazdową ponad 20 tys. złotych. Efekt? Mieszkańcy prawie nie zauważyli różnicy. Cieszą się za to ich sąsiedzi, sami urzędnicy i... deweloper, bo nowa droga ułatwia dojazd do jego nowej inwestycji.