Sądy powszechne może czekać rewolucja organizacyjna, która otworzy furtkę do zmian kadrowych. Na razie jednak niewiele wiadomo o tym projekcie, póki co widoczna jest presja na sądy. PiS bojkotuje wyroki Trybunału Konstytucyjnego, a minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro - stosując prawniczą retorykę - ostrzega przed konsekwencjami tych sędziów, którzy będą je stosować. Praktycznie może mu w tym pomóc specjalny wydział, jaki powstaje w prokuraturze krajowej. Eksperci alarmują, że to może być swego rodzaju bat lub straszak na sędziów i prokuratorów. Materiał "Czarno na białym".
Trybunał Konstytucyjny za tydzień ma zająć się rozporządzeniem ministra zdrowia ws. leczenia uzdrowiskowego. Jednak zdaniem ministra sprawiedliwości i jednocześnie prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry TK nie ma prawa zajmować się kolejnymi sprawami w ustalanej przez siebie kolejności. Właśnie o tym Ziobro przypomniał ostatnio prezesowi TK w liście.
"W przypadku ministra Ziobry to nie dziwi"
"Trybunał może działać tylko w trybie określonym ustawą. (...) Jakiekolwiek próby działania Trybunału Konstytucyjnego poza konstytucyjnym i ustawowym reżimem nie zyskają legitymizacji w postaci jakiegokolwiek uczestnictwa w nich Prokuratora Generalnego. Mogą jedynie stać się przedmiotem podjętej przez niego kontroli przestrzegania prawa" - głosi list Ziobry.
- Sformułowania o tym, że będzie musiał wdrożyć jakąś procedurę przestrzegania prawa nie wiadomo z jakiej podstawy prawnej było tak naprawdę zakamuflowanym straszeniem sędziów - powiedział w rozmowie z TVN24 Waldemar Żurek, rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa.
Zgodził się z nim adwokat Roman Nowosielski, którego zdaniem sformułowania z listu Ziobry są "rodzajem nacisku wywieranym na sądy". - Jest to rzecz całkowicie niedopuszczalna, ale w przypadku ministra Ziobry to nie dziwi - dodał.
Dwa prawa
W efekcie zamieszania wokół TK w Polsce funkcjonują teraz dwa porządki prawne. Według rządu i ministra Ziobry cały czas obowiązuje tzw. ustawa naprawcza, uchwalona przez PiS. Zgodnie z nią TK powinien rozpatrywać sprawy w kolejności wpływania i w innym składzie.
Z drugiej jednak strony Trybunał w swoim orzeczeniu uchylił tę ustawę, uznając ją za niekonstytucyjną, i nie stosuje się do niej. Rząd jednak nie uznaje wyroków TK i ich nie publikuje. Sądy jednak mają stosować się do orzeczeń Trybunału.
Jednak podległa ministrowi Ziobrze prokuratura zdaje się trzymać interpretacji prawa zgodnej z tą głoszoną przez swojego szefa. Po zmianie prokuratora wszczęto śledztwo, które ma sprawdzić, czy prezes TK działa zgodnie z prawem.
"Bat na sędziów"
Przy prokuratorze krajowym powstał specjalny wydział spraw wewnętrznych, który ma ścigać popełniających przestępstwa sędziów i prokuratorów. - Wydział spraw wewnętrznych może być odbierany jako taki pewnego rodzaju straszak - oceniła Barbara Piwnik, sędzia i była minister sprawiedliwości. Jej zdaniem stwarza to wrażenie, że najbardziej zagrażającą społeczeństwu grupą są sędziowie i prokuratorzy.
O nowej jednostce niewiele na razie wiadomo. "Obecnie w Wydziale pracuje pięciu prokuratorów, którzy dokonują audytu wybranych spraw" - napisała w piśmie do TVN24 rzeczniczka prokuratury krajowej.
- To będzie specwydział przy ministrze sprawiedliwości - ocenił Żurek. - To swego rodzaju bat czy straszak na sędziów i prokuratorów, który ma w jakiś sposób mieć efekt psychologiczny - dodał.
Reorganizacja
Nowe porządki Ziobry mogą dotknąć też same sądy. Na razie niewiele wiadomo na temat ustawy, ale z przecieków medialnych wynika, że sądy rejonowe mogą zostać połączone z okręgowymi.
Byłaby to okazja do wymiany wszystkich prezesów sądów powszechnych.
Autor: pk/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24