- Gdzieś każdy musi pracować. Nie jest tak, że jak ktoś ma kompetencje, to nie może być nigdzie zatrudniony. Nie dajmy się zwariować - tak wicepremier Matusz Morawiecki w "Faktach po Faktach" w piątek, odpowiedział na pytanie, czy w spółkach Skarbu Państwa powinni być zatrudniani członkowie najbliższych rodzin polityków. - Polska to nie są Chiny albo Stany Zjednoczone, że każdy może znaleźć pracę w różnych miejscach. (...) Na przykład KGHM jest jedyną firmą, która wydobywa miedź w Polsce i jak ktoś jest inżynierem w tej dziedzinie, a jednocześnie członkiem czyjejś rodziny, to naturalne, że tam akurat szuka pracy - dodał.