"Mamy bardzo mocne dowody, że minister Ziobro wiedział o całej sytuacji"

To jest dla mnie sytuacja zatrważająca, to jest w najwyższej skali patologia - mówił w TVN24 adwokat Michał Wawrykiewicz z inicjatywy Wolne Sądy, odnosząc się do opisanej przez Onet akcji hejtu wobec krytycznych sędziów, za którą stać miał wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak. Sędzia Waldemar Żurek podkreślił, iż "mamy bardzo mocne dowody, że minister Zbigniew Ziobro, czyli szef Łukasza Piebiaka, wiedział o całej sytuacji".

"Głowy jeszcze jakichś szefów muszą polecieć"

Łukasz Piebiak użył wewnętrznej machiny ministerstwa do szkalowania niezawisłych sędziów. Tego w demokratycznym państwie wybaczyć nie wolno - powiedział poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Marek Sawicki. Parlamentarzysta Platformy Obywatelskiej Robert Kropiwnicki ocenił, że rezygnacja wiceministra "nie zamyka sprawy", a szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powinien "wziąć za to odpowiedzialność i podać się do dymisji".

Piebiak złożył rezygnację. Ziobro "z dezaprobatą" przyjął okoliczności sprawy

W poczuciu odpowiedzialności za powodzenie reform, którym poświęciłem cztery lata ciężkiej pracy, składam na ręce Ministra Sprawiedliwości rezygnację z urzędu podsekretarza stanu - napisał w oświadczeniu przesłanym Polskiej Agencji Prasowej wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak. - Tak należało się zachować - skomentowała rzeczniczka PiS Anita Czerwińska. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że dymisję Piebiaka przyjmie.

Prokuratura prowadzi postępowanie sprawdzające, a UODO "analizuje sprawę" Piebiaka

Prokuratura prowadzi postępowanie sprawdzające w związku z zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa przez Łukasza Piebiaka - przekazała prokurator Mirosława Chyr z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Urząd Ochrony Danych Osobowych oświadczył natomiast, że analizuje sytuację "pod kątem działań, jakie będziemy mogli podjąć". Na spotkaniu w środę mają zapaść "konkretne decyzje co do dalszych działań UODO".

"Grupa hejterów pod przewodnictwem wysokiej rangi urzędnika państwowego"

"W Ministerstwie Sprawiedliwości, którego zadaniem jest dbałość o działania zgodne z istniejącym porządkiem prawnym, działała grupa internetowych hejterów pod przewodnictwem wysokiej rangi urzędnika państwowego" - napisało w oświadczeniu Stowarzyszenie Sędziów "Themis". Jego członkowie wyrazili "oburzenie tym, że ujawniony skandal mógł mieć miejsce".

"A tyle było krzyku, kiedy mówiłem o współczesnych bolszewikach"

Szef Rady Europejskiej Donald Tusk skomentował doniesienia o tym, że wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak miał "aranżować i kontrolowac" akcję hejtu wobec niektórych sędziów. "Oni są ministrami sprawiedliwości właśnie dlatego, że są do tego zdolni, a nie mimo tego" - napisał były premier w mediach społecznościowych. We wtorek po południu Piebiak złożył rezygnację z funkcji wiceszefa resortu.

Zasnął za kierownicą, obudził się pod wodą

Świadek zauważył w stawie samochód i pływającą przy nim osobę. Okazało się, że mężczyzna zasnął za kierownicą, zjechał z drogi na pobocze i dalej do pobliskiego stawu. Na szczęście obudził się w porę i wydostał z auta, które poszło na dno. Wyciągnęli je strażacy.

Służba Więzienna: był w celi z Kosteckim w chwili jego śmierci, dokonał samookaleczenia

Mariusz G., który w chwili śmierci Dawida Kosteckiego przebywał z nim w celi w Areszcie Śledczym w Warszawie-Białołęce, dokonał samookaleczenia - poinformowała we wtorek rzeczniczka prasowa dyrektora generalnego Służby Więziennej podpułkownik Elżbieta Krakowska. Jak ustalił portal tvn24.pl, o tym incydencie nie wiedzieli prokuratorzy z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, badający śmierć boksera.

Ratownicy znaleźli część ekwipunku grotołazów. "Zbliżamy się"

- Pierwsza grupa ratowników, która dotarła w miejsce poszukiwań w Jaskini Wielkiej Śnieżnej, odnalazła ekwipunek poszukiwanych grotołazów - poinformował naczelnik TOPR Jan Krzysztof. Nadal jednak nie udało się nawiązać kontaktu z uwięzionymi grotołazami. Wtorek to już czwarty dzień akcji ratunkowej.

"Jeśli Kaczyński nie podejmie jakichś działań, to ta bomba wybuchnie w okolicy wyborów"

Pierwszą rzeczą, którą powinien zrobić premier Mateusz Morawiecki, to natychmiast zdymisjonować ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę jako prokuratora generalnego - sugerował w TVN24 Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. Odniósł się do publikacji Onetu, który napisał, że wiceminister, sędzia Łukasz Piebiak "aranżował i kontrolował akcję" mającą skompromitować między innymi sędziego Krystiana Markiewicza. - W głowie mi się nie mieści, że sędziowie potrafili stać za tego rodzaju aferą - dodał Stępień.

"Jechał jak wariat". Policja bada szalony przejazd po autostradzie

- Ja na liczniku miałem 110 km/h, a on mnie minął tak, jakbym stał - opowiada pan Piotr, który na Kontakt24 wysłał film z autostrady A6. Widać na nim srebrne auto, które gna po autostradzie A6 i wyprzedza innych slalomem - raz po raz zjeżdżając na pas awaryjny. Postępowanie w tej sprawie prowadzą szczecińscy policjanci.

Pełnomocnik Emilii: wykonywała te wszystkie rzeczy, które były jej zlecane

Na pewno osobą inicjującą tę sytuację nie była pani Emilia. Wszelkiego rodzaju instrukcje wychodziły z ministerstwa - podkreślił w rozmowie z TVN24 pełnomocnik kobiety Konrad Pogoda. Odniósł się do ustaleń portalu Onet, który opisał domniemaną współpracę wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka z kobietą o imieniu Emilia, mającą rozsyłać anonimowe informacje szkalujące sędziów krytycznych wobec zmian przeprowadzanych w sądownictwie przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.

"Nasilenie nastąpiło w roku 2018". Dziennikarka o szkalowaniu sędziów i wiceministrze Piebiaku

- Był czterostronicowy paszkwil, celowo użyję tego słowa, pełen niepopartych niczym informacji na temat profesora Markiewicza i z tym coś trzeba było zrobić. To musiało jakoś, gdzieś trafić. Pani Emilia wymyśliła, że trzeba to anonimowo, z nieswojego konta, rozesłać do wszystkich możliwych źródeł - powiedziała na antenie TVN24 Magdalena Gałczyńska, dziennikarka Onetu. Opisywała domniemaną współpracę wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka z kobietą mającą rozsyłać anonimowe informacje szkalujące sędziów.

Łukasz zmarł, bo w hucie szkła pękł pojemnik z kwasem. Akt oskarżenia

Dwaj pracownicy huty szkła przepompowywali kwas fluorowodorowy w hucie szkła. Pojemnik pękł i kwas wydostał się na zewnątrz. Wtedy do środka zajrzał trzeci pracownik. Wszyscy od razu poszli opłukać się pod zraszacz. Niestety jeden z nich, 30-letni Łukasz zmarł z powodu ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej. Prokuratura oskarżyła w tej sprawie pięć osób.

"Powinni natychmiast odejść. Zarówno Łukasz Piebiak, jak i Zbigniew Ziobro"

Doszło do sytuacji, w której haniebnymi metodami próbowano doprowadzić do podważenia wiarygodności sędziów - powiedział poseł Paweł Olszewski z klubu PO-KO. Odniósł się w ten sposób do publikacji Onetu, który napisał, że wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak "aranżował i kontrolował akcję" mającą między innymi skompromitować sędziego Krystiana Markiewicza. Posłowie opozycji domagają się dymisji Piebiaka i jego zwierzchnika, ministra Zbigniewa Ziobry. Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że zażądał wyjaśnień od ministra w tej sprawie.