Najnowsze

Najnowsze

"Gdzie jest Boris?". Debata kandydatów do zastąpienia May

Pięciu z sześciu kandydatów ubiegających się o objęcie stanowiska lidera Partii Konserwatywnej i zastąpienie premier Theresy May wzięło w niedzielę udział w debacie telewizyjnej, wyrażając m.in. gotowość do bezumownego wyprowadzenia Wielkiej Brytanii z UE.

"Słowa zamieniają się w czyny". Duda chwalił Trumpa na spotkaniu z Polonią

Dziękuję za podtrzymywanie polskości i za wspaniałą postawę jako Polaków, którzy tu w Kalifornii dają świadectwo tego, skąd jesteśmy i jacy jesteśmy - powiedział w niedzielę prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z Polonią w San Jose, w Stanach Zjednoczonych. Jak dodawał, w obecnych relacjach polsko-amerykańskich "słowa zamieniają się w czyny". Chwalił też współpracę z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

"To dziecko, ono miało całe życie przed sobą. Ta dziewczynka miała mieć jutro urodziny"

We wsi jeszcze długo będzie trauma po tym, co się stało - tak mieszkańcy Mrowin komentowali zatrzymanie mężczyzny podejrzewanego o brutalne zabójstwo 10-letniej dziewczynki, która mieszkała w tej wsi. - Dożywocie w więzieniu byłoby karą nawet zbyt łagodną - powiedziała jedna z mieszkanek w rozmowie z TVN24. - To dziecko, ono miało całe życie przed sobą. Ta dziewczynka miała mieć jutro urodziny - podkreślała w niedzielę inna z kobiet.

Izrael wdzięczny Trumpowi. Jego imieniem nazwano osadę

Imię Donalda Trumpa nadano maleńkiej żydowskiej osadzie na kontrolowanych przez Izrael Wzgórzach Golan. Od niedzieli nazywa się ona Ramat Trump, czyli Wzgórza Trumpa. W marcu prezydent USA oficjalnie uznał suwerenność Izraela nad Wzgórzami Golan.

Bodnar o nowelizacji Kodeksu karnego: zastosowano pewien trik

Prezydent jest teraz jedyną osobą, która może zahamować proces przyjmowania prawa, które będzie szkodliwe dla wielu ludzi w Polsce - tak w "Faktach po Faktach" w TVN24 Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar mówił o nowelizacji Kodeksu karnego. Jego zdaniem, "zastosowano pewien trik". - Pojawił się postulat polityczny uchwalenia jak najszybciej zaostrzenia kar za przestępstwa za pedofilię. Możemy się z tym zgodzić, natomiast te przestępstwa dorzucono do całej wielkiej nowelizacji Kodeksu karnego - dodał.

"W normalnym kraju to by była bomba atomowa w polityce"

Ujawnienie faktu, że agenci służb specjalnych posługują się tego typu metodami do zwalczania jakieś konkurencyjnej frakcji politycznej to w normalnym kraju byłaby bomba atomowa w polityce - stwierdził Bronisław Komorowski w "Faktach po Faktach". Były prezydent komentował list Marka Falenty do Andrzeja Dudy, w którym twierdzi on, że dysponuje wciąż nieujawnionymi nagraniami z podsłuchów.

"Morze czerni" na ulicach Hongkongu. Rząd przeprasza

Setki tysięcy ubranych na czarno Hongkończyków zebrały się w niedzielę, by protestować przeciwko umożliwieniu ekstradycji do Chin kontynentalnych. Lokalne media piszą o "morzu czerni" na ulicach miasta i oceniają, że w marszu poszło ponad milion osób. Szefowa administracji Hongkongu Carrie Lam przeprosiła mieszkańców za "niedoskonałość rządu".

Zostawiła dwoje dzieci w zamkniętym aucie

Policja z Łodzi wszczęła postępowanie wobec matki dwojga dzieci w wieku 7 i 2,5 roku, która pozostawiła je w zamkniętym samochodzie podczas ponad 30-stopniowego upału. Za taki czyn kobiecie może grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

"To jest wyjście ze strefy komfortu". Sebastian Mikosz o pracy w Kenya Airways

To jest branża uniwersalna, globalna. Jeżeli ktoś ją zna i jest gotów się przemieszczać to może swoje doświadczenia wykorzystywać w innych miejscach. Tym bardziej, że głównym zadaniem prezesa linii lotniczej jest rozwijanie jej poza krajem, z której ona pochodzi. To jest zupełnie naturalny element - mówił w programie "Ostatnie piętro" Sebastian Mikosz, szef Kenya Airways, a w przeszłości prezes Polskich Linii Lotniczych LOT. - Tylko trzeba chcieć, bo to jest wyjście ze strefy komfortu. To jest naprawdę takie przesadzenie drzewa, może bez korzeni - tłumaczył w rozmowie z Michałem Sznajderem.

Śmierć pasażera, omdlenia i zepsuta trakcja. Dziewięć godzin opóźnienia pociągu

Około dziewięciu godzin opóźniony był pociąg TLK "Gwarek" jadący z Katowic do Słupska. W Pleszewie skład miał postój wskutek śmierci pasażera, potem ponad 5 godzin stał w Rogoźnie Wielkopolskim z powodu uszkodzenia trakcji. Jak powiedziała w rozmowie z TVN24 Monika Kołaska z policji z Pleszewie, ze względu na upał, policjanci przesłuchali na miejscu tylko trzy osoby, które były bezpośrednimi świadkami zasłabnięcia pasażera. - Dalsze trzymanie tych osób w pociągu mogło zagrozić ich życiu lub zdrowiu - przyznała.

Silne burze i wiatr w całym kraju. Strażacy interweniowali ponad tysiąc razy

W sobotę strażacy wyjeżdżali do akcji prawie 1000 razy. Prawie 4600 strażaków i druhów ochotniczej straży pożarnej brało udział w działaniach związanych z silnymi burzami i wiatrem na terenie kraju - powiedział w niedzielę Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej Leszek Suski. Najwięcej pracy mieli w województwie zachodniopomorskim. W tamtejszym powiecie drawskim przeszła trąba powietrzna.