Będziemy myśleli, jak pomóc osobom, które znajdą się na bezrobociu - zapowiedział wiceminister rozwoju Krzysztof Mazur. Jednocześnie zwrócił uwagę, że marcowe dane z rynku pracy "nie były tak przerażające".
We wtorek późnym wieczorem w Dzienniku Ustaw opublikowano pakiet ustaw antykryzysowych. - Te rozwiązania, które przygotowaliśmy są bardzo dobre, pomagają różnym firmom, na różne sposoby, natomiast czy są wystarczające będzie zależało od tego, jak będzie rozwijał się kryzys - powiedział w poranku rozgłośni katolickich Siódma-Dziewiąta wiceminister rozwoju.
- Już dzisiaj pracujemy nad tarczą 2.0, dlatego że potrzebujemy cały czas monitorować gospodarkę i dostosowywać rozwiązania do zmieniającej się sytuacji - powiedział Krzysztof Mazur.
Pomoc dla bezrobotnych
Wiceszef MR przyznał, że "najsłabszym ogniwem na rynku pracy" są osoby pozostające na umowach cywilno-prawnych, tak zwanych śmieciówkach. - Dla nich mamy bezprecedensowe rozwiązanie, to znaczy 2080 złotych, jeśli utracili taką umowę. Płaci im państwo - przez jeden miesiąc z możliwością przedłużenia na drugi i trzeci - tłumaczył Mazur. Dodał, że mikrofirmy zatrudniające do dziewięciu osób mogą na przykład skorzystać ze zwolnienia z opłacania składek na ubezpieczenie społeczne przez trzy miesiące.
Wiceminister odniósł się też do pomocy dla bezrobotnych. - Będziemy monitorowali sytuację. Dane z marca nie były tak przerażające. Zobaczymy, jak to będzie w kwietniu - powiedział. - W tarczy 2.0 będziemy myśleli, jak pomóc osobom, które znajdą się na bezrobociu - zapowiedział Krzysztof Mazur.
Wzrost bezrobocia
O spodziewanym wzroście bezrobocia mówił także w tym tygodniu premier Mateusz Morawiecki.
- Spodziewamy się, niestety, wzrostu bezrobocia, ponieważ 80 polskiego eksportu trafia do Europy Zachodniej, do Unii Europejskiej. W związku z tym, że w Europie Zachodniej nastąpił jeszcze dalej idący paraliż gospodarczy, zamrożenie gospodarki, to ten eksport również ulega zamrożeniu. Częściowo już dzisiaj zakłady wstrzymują swoją produkcję, przerywane są linie dostaw - mówił na wtorkowej konferencji prasowej szef rządu.
W środę minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg przedstawiła prognozy resortu dotyczące bezrobocia na koniec tego roku. Wstępne analizy mówią o około 1,4 miliona osób bezrobotnych. Obecnie w Polsce jest około 920 tysięcy osób bez pracy. Oznacza to, że bezrobocie może sięgnąć poziomu 9-10 procent. - Na razie nie notujemy dużego wzrostu, ale przedsiębiorcy zapowiadają cięcia - powiedziała szefowa MRPiPS w Polskim Radiu 24. Jej zdaniem "tąpnięcie będzie widoczne w statystykach pod koniec kwietnia".
Z ankiety przeprowadzonej przez Pracodawców RP wynika, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy redukcję zatrudnienia przewiduje aż trzy czwarte zapytanych przedsiębiorstw.
Autor: mb / Źródło: PAP, tvn24bis.pl