Najnowsze

Najnowsze

Pijany kierowca wjechał w rodzinę, zginął 14-letni Mateusz. Biegli o alkoholu, kokainie i prędkości

14-letni Mateusz zginął, a jego bliscy odnieśli poważne obrażenia. Prokuratura ma nowe ustalenia w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło w Nowy Rok. Według biegłych kierowca miał we krwi 2,5 promila alkoholu, były też ślady kokainy. Ustalono też prędkość, z jaką jechał. W odstępie pięciu sekund poprzedzających zdarzenie, wynosiła - według biegłych - 163 kilometry na godzinę, a w chwili uderzenia 76 kilometrów na godzinę.

Trener Barcelony ostro o UEFA: najważniejsze są dla nich pieniądze

Trener FC Barcelona Ronald Koeman pierwszy raz zabrał głos w sprawie Superligi. Chociaż Holender jednoznacznie nie potępił, jak większość trenerów, nowego tworu, to postanowił wrzucić kamień do ogródka władzom UEFA. - Wszyscy mówią o Superlidze, o Lidze Mistrzów, ale UEFA nie słucha ludzi futbolu - stwierdził.

Wyciek danych tysięcy funkcjonariuszy. Prokuratura oceni, czy doszło do przestępstwa

Materiały o wycieku danych osobowych około pięciu tysięcy policjantów trafiły z Komendy Głównej Policji do Prokuratury Krajowej, która ma ocenić czy doszło do przestępstwa - dowiedział się tvn24.pl. Błąd pracownika Rządowego Centrum Bezpieczeństwa doprowadził do największego w historii wycieku danych funkcjonariuszy, w tym pracujących w tajnych komórkach policji.

Sądził, że w szpitalu spędził kilka dni, w śpiączce był od listopada. "Jest ewenementem, przeszedł przez piekło"

Pacjent szpitala w Bolesławcu (województwo dolnośląskie) od listopada był w śpiączce. Mężczyzna chorował na COVID-19, przeszedł cztery operacje, a lekarze nie ustawali w walce o jego życie. Pod koniec marca pana Mariana udało się wybudzić. Mężczyzna przyznaje, że nie zdawał sobie sprawy z tego, że był tak długo hospitalizowany. Teraz czeka go rehabilitacja, a lekarze przyznają, że jest on "ewenementem, który przeszedł przez piekło".

Wybiegł tuż przed radiowóz. "W ręku trzymał butelkę whisky, za nim biegł ochroniarz"

Policjanci jechali na interwencję dotyczącą dziury w jezdni. Kiedy dojeżdżali na miejsce, nagle na drogę wybiegł mężczyzna. W ręku trzymał butelkę whisky, za nim biegł pracownik ochrony. - Mundurowi natychmiast zareagowali, wybiegli z radiowozu i zatrzymali uciekającego 24-latka – informuje policja. Wszystko zarejestrowała kamera samochodowa, policjanci udostępnili nagranie.