Fala oburzenia ze strony internautów spadła na kobietę, która pokazała na Twitterze zdjęcie z momentu szczepienia swego synka na COVID-19 - uwierzyli bowiem w rozsyłany przekaz, że to dziecko zmarło po szczepieniu. To nieprawda, chłopczyk żyje. "Co za świat" - komentuje matka.