Andrzej Duda spóźnił się na przywitanie Joe Bidena w Rzeszowie, bo pierwszy samolot polskiego prezydenta musiał niedługo po starcie z Warszawy lądować awaryjnie. Był problem z trymerem. - Papa Lima Fox 101, zgłaszam emergency. Mayday, mayday, mayday. Mamy problem ze stabilizatorem, z trymerem stabilizatora - zgłosił pilot.