Wywieźli go w bagażniku do lasu i zakopali, kiedy jeszcze żył. Trzej skazani w sprawie śmierci 20-latka

Źródło:
PAP
Policja zatrzymała podejrzanych o zabójstwo 20-latka z Płocka
Policja zatrzymała podejrzanych o zabójstwo 20-latka z Płocka
KMP Płock
Policja zatrzymała podejrzanych o zabójstwo 20-latka z PłockaKMP Płock

Zapadł wyrok w sprawie trzech mężczyzn, którzy - zdaniem śledczych, a teraz też sądu - zabili 20-latka w Płocku. Uprowadzili go, wywieźli do lasu, podduszali, ranili nożem, a następnie zakopali, gdy jeszcze żył.

W piątek trzech oskarżonych o zabójstwo zostało skazanych na kary dożywocia i pozbawienia praw publicznych na 10 lat. Wyrok, który zapadł przed płockim Sądem Okręgowym wobec 26-letniego Konrada M., 22-letniego Łukasza R. i 21-letniego Kamila W. nie jest prawomocny. Proces w tej sprawie toczył się od grudnia 2021 r.

Motywem zbrodni, jak ustalono w śledztwie i potwierdzono w postępowaniu sądowym była zemsta, która miała wynikać z podejrzenia oskarżonych, że zeznania Rafała C. w innej sprawie mogły im zaszkodzić.

OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

W śledztwie, a następnie w toku procesu, ustalono m.in., że Konrad M., Łukasz R. oraz Kamil W. zwabili Rafała C., który pracował wtedy jako dostawca pizzy, do jednego z mieszkań w Płocku, a następnie uprowadzili go, wywożąc w bagażniku samochodu do lasu na terenie gminy Rypin (woj. kujawsko-pomorskie).

Duszony, wielokrotnie raniony nożem

Rafał C. był tam podduszany, wielokrotnie raniony nożem, a następnie został wrzucony do wykopanego wcześniej dołu i zasypany wapnem - sekcja zwłok wykazała, że zmarł na skutek przysypania ziemią.

- Oceniając winę oskarżonych, sąd doszedł do przekonania, że jest ona najwyższa z możliwych - powiedziała w piątek sędzia Justyna Wawrzyńczak, uzasadniając orzeczony wymiar kary. Jak wskazała, oskarżeni działali wspólnie, metodycznie, z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia Rafała C., a ich postępowanie wobec ofiary cechowało szczególne udręczenie, przy czym motywy czynu zasługują na szczególne potępienie.

"Każdy przerzucał odpowiedzialność na dwóch pozostałych"

Sędzia Wawrzyńczak przyznała, że sprawa, w której, zgodnie z aktem oskarżenia, Konrad M., Łukasz R. i Kamil W. odpowiadali za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem była bardzo trudna, w tym dowodowo, emocjonalnie i ze względu na wydźwięk społeczny. Zwróciła uwagę, że oskarżeni przyznali się do uprowadzenia Rafała C., ale co do wydarzeń w lesie, które doprowadziły do jego śmierci, "każdy przerzucał odpowiedzialność na dwóch pozostałych".

Jak wskazała sędzia Wawrzyńczak, istotny w rozpoznaniu sprawy był zgromadzony materiał dowodowy, np. nagranie z monitoringu w jednym z marketów budowlanych w Płocku, gdzie oskarżeni dokonali zakupów, w tym młotka, sznurka oraz rękawiczek, i testowali te artykuły. Według sądu, nagranie to świadczy o tym, iż oskarżeni podjęli decyzję, że zabiją Rafała C. dużo wcześniej, przed spotkaniem z nim i uprowadzeniem, a nie dopiero w lesie, gdzie wywieźli ofiarę.

Przedmioty służące wprost do zabójstwa

- Oskarżeni przystępują do zakupów przedmiotów nie tak, jak chcieliby tego obrońcy, służących do zastraszenia pokrzywdzonego. To przedmioty służące wprost do jego zabójstwa - oświadczyła Wawrzyńczak. Zwróciła jednocześnie uwagę, że oskarżeni już po porwaniu Rafała C. dokonali ponownie zakupów w innym markecie budowalnym. - One służyły już wyłącznie temu, aby ukryć konsekwencje swego działania, a więc by ukryć zwłoki - stwierdziła sędzia.

W uzasadnieniu wyroku sędzia Wawrzyńczak podkreśliła, że w trakcie uprowadzenia oskarżeni skrepowali ręce i nogi Rafała C., owinęli też jego głowę na wysokości ust taśmą klejącą, a gdy przewozili go w bagażniku samochodu uruchamiali znajdujące się tam głośniki z muzyką. Jak wspomniała sędzia, gdy oskarżeni wybrali już miejsce, gdzie ostatecznie zabili ofiarę, wcześniej po podduszeniu zadali Rafałowi C. wiele ran nożem, a następnie wspólnie wykopali grób kupionymi wcześniej łopatami.

Sąd zaznaczył, iż nie ma wątpliwości co do poczytalności oskarżonych w chwili popełnienia przez nich czynów, objętych aktem oskarżenia, co potwierdziły badania psychiatryczne. Podkreślił również, iż nie znalazł w postępowaniu oskarżonych żadnych zachowań, które mogłyby wpłynąć na łagodniejszy wymiar kary.

Zadośćuczynienie dla matki i siostry zamordowanego

Wydając w piątek wyrok dożywotniego pozbawienia wolności wobec Konrada M., Łukasza R. i Kamila W, płocki Sąd Okręgowy orzekł również wypłatę przez nich solidarnie zadośćuczynienia w wysokości 200 tys. zł matce Rafała C., a 60 tys. zł jego siostrze.

Do zabójstwa Rafała C. doszło w nocy z 27 na 28 stycznia 2020 r. Trzech podejrzanych o jego dokonanie, którzy zasiedli ostatecznie na ławie oskarżonych, policja zatrzymała kilka godzin później, po złożeniu przez siostrę mężczyzny zawiadomienia o jego zaginięciu.

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do płockiego Sądu Okręgowego z tamtejszej Prokuratury Okręgowej w sierpniu 2021 r. 

Autorka/Autor:kz/gp

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: KMP Płock

Pozostałe wiadomości

Zakończyło się śledztwo w sprawie tragicznego wypadku na Ursynowie. Kierująca, która śmiertelnie potrąciła pieszego na zebrze, chce dobrowolnie poddać się karze. Jej wniosek jest już w sądzie.

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku ze zbliżającą się majówką, a potem sezonem urlopowym, pojawiają się próby "oszustw na kwaterę". O co chodzi? O wpłacenie zaliczki i "zarezerwowanie" lokali, które w rzeczywistości nie istnieje. Policjanci przestrzegają oraz podpowiadają na co zwrócić uwagę, by nie dać się oszukać i nie stracić pieniędzy.

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Część chodnika wzdłuż ulicy Mokotowskiej do niedawna zajmowały samochody. Teraz piesi odzyskali całość tej przestrzeni, a kierowcy mają do dyspozycji miejsca parkingowe na jezdni. Mimo zmian ulica wciąż pozostaje dwukierunkowa.

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwa samochody zderzyły się na skrzyżowaniu Alej Jerozolimskich i Prymasa Tysiąclecia. Jeden z nich to nieoznakowany policyjny radiowóz. Nikomu nic się nie stało.

Zderzenie z udziałem nieoznakowanego radiowozu w Alejach Jerozolimskich

Zderzenie z udziałem nieoznakowanego radiowozu w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tramwaje nie będą jeździły fragmentem Alej Jerozolimskich. Konieczna jest naprawa torowiska w jednym z najbardziej uczęszczanych skrzyżowań tramwajowych - na rondzie Czterdziestolatka - poinformowały Tramwaje Warszawskie. Prace będą się toczyły w sobotę i niedzielę, 27-28 kwietnia.

Tramwajarze na rondzie Czterdziestolatka. Weekend z utrudnieniami

Tramwajarze na rondzie Czterdziestolatka. Weekend z utrudnieniami

Źródło:
PAP

75-latkę przez kilka dni osaczali oszuści. Działali bardzo skutecznie. Kobieta była przekonana, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Do tego stopnia, że nie uwierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Mimo ostrzeżeń przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali dalej. Odzyskali prawie całą kwotę i zatrzymali trzech podejrzanych o dokonanie oszustwa metodą "na policjanta".

Ostrzegali ją policjanci i rodzina. Im nie uwierzyła, oszustom oddała pół miliona

Ostrzegali ją policjanci i rodzina. Im nie uwierzyła, oszustom oddała pół miliona

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W 38. rocznicę awarii w elektrowni atomowej w Czarnobylu ulicami Warszawy przeszedł marsz "Czarnobylska Droga". Zorganizowany został przez białoruskich aktywistów niezależnych organizacji społecznych i przedstawicieli diaspory.

Ulicami Warszawy przeszedł marsz "Czarnobylska Droga"

Ulicami Warszawy przeszedł marsz "Czarnobylska Droga"

Źródło:
PAP

Uczelniana Komisja Wyborcza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ogłosiła, że wybory rektora odbędą się 6 maja, a jedyną kandydatką jest prof. Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska. Urzędujący rektor prof. Zbigniew Gaciong wyraził niepokój w związku z tą decyzją.

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Źródło:
PAP

Zatrzymali do kontroli kierowcę tira, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. To był początek jego kłopotów. Jak się okazało, złamał zakaz prowadzenia, a ponadto nie posiadał karty zalogowanej w tachografie cyfrowym i - jak oświadczył - nigdy takiej nie miał.

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę, 1 maja, na ulice stolicy powrócą zabytkowe autobusy i tramwaje. Dwa brzegi Wisły połączą promy, a nad Zegrze popłynie statek Zefir.

Wyjadą zabytkowe autobusy i tramwaje. Brzegi Wisły połączą promy i wypłynie Zefir

Wyjadą zabytkowe autobusy i tramwaje. Brzegi Wisły połączą promy i wypłynie Zefir

Źródło:
PAP

Aktywistki i aktywiści związani z organizacją Ostatnie Pokolenie blokowali w piątek rano most Świętokrzyski. "To nie koniec na dzisiaj" - zapowiedzieli i słowa dotrzymali. Koło południa protestowali na skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Królewskiej w centrum Warszawy, a po południu w Alejach Jerozolimskich. Walczą w ten sposób, jak twierdzą, o lepszy transport publiczny i zwracają uwagę na katastrofalne zmiany klimatyczne.

Przyklejali się do jezdni, blokowali ruch w centrum Warszawy

Przyklejali się do jezdni, blokowali ruch w centrum Warszawy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Kontakt 24 napisał czytelnik, który był pasażerem lotu na trasie Bukareszt-Warszawa. Z jego relacji wynika, że podczas lądowania w samolot uderzył piorun. Jak opisał, w kabinie było słychać huk i widać oślepiające światło. Rzecznik przewoźnika potwierdził zdarzenie.

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Przez głupi żart na Lotnisku Chopina 54-latka zepsuła sobie urlop. Mieszkanka Warszawy powiedziała podczas odprawy, że w bagażu ma "jakąś bombę i jakieś narkotyki". Do Egiptu nie poleciała, w dodatku ma do zapłacenia 500 złotych mandatu.

"Mam w bagażu jakąś bombę i jakieś narkotyki". Tak zakończyła podróż do Egiptu

"Mam w bagażu jakąś bombę i jakieś narkotyki". Tak zakończyła podróż do Egiptu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek, 26 kwietnia, rowerzyści z Warszawskiej Masy Krytycznej oficjalnie rozpoczęli sezon pod hasłem "Wiosna wraca rowerem". W sobotę natomiast na ulice wyjadą motocykliści.

Rowerzyści już przejechali, w sobotę ruszą motocykliści

Rowerzyści już przejechali, w sobotę ruszą motocykliści

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarzawa.pl
"Pięć dekad pracy artystycznej". Profesor Antoni Fałat odznaczony za zasługi dla stolicy

"Pięć dekad pracy artystycznej". Profesor Antoni Fałat odznaczony za zasługi dla stolicy

Źródło:
PAP

Policjanci z wydziału kryminalnego z warszawskiej Woli zatrzymali 42-latka poszukiwanego na podstawie dwóch listów gończych, nakazu doprowadzenia i trzech zarządzeń w celu ustalenia miejsca pobytu do czynności prawnych. 

Zatrzymali go i zawieźli do więzienia. Mieli sześć powodów

Zatrzymali go i zawieźli do więzienia. Mieli sześć powodów

Źródło:
tvnwarszawa.pl