Jechał ponad 200 km/h, nie zatrzymywał się na czerwonym świetle, wyprzedzał "na trzeciego", przekraczał podwójną ciągłą - można wymieniać długo wyczyny motocyklisty z Rybnika. Wszystko to przyczyniło się do nowego, nieoficjalnego rekordu piractwa drogowego: 32-latek w sześć minut zdobył ponad sto punktów karnych. Gratulujemy?