- Wiele ludzi opisałoby mnie jako miłego, sympatycznego i troszczącego się o innych człowieka - stwierdził podczas piątego dnia swojego procesu Anders Breivik. Morderca wyjaśniał, jak przygotował się psychicznie do popełnienia makabrycznej zbrodni i jak teraz kompletnie nie dopuszcza do siebie emocji, ponieważ inaczej "załamałby się". Jak relacjonuje jeden z dziennikarzy obecnych na sali, wielu jego kolegów obok płacze. Część rodzin i osób, które przeżyły, wyszły z sali.